Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pompalińscy.djvu/560

Ta strona została uwierzytelniona.

— Doprawdy? nic o tem nie wiem, mój drogi! A! a! przypominam sobie! papa opowiadał mi, że macie tu podobno zmartwienie wielkie z Cezarym, który żeni się z jakąś panną... chose... jakby powiedział mój papa! Spotkałem przed chwilą Cezarego u stryja Światosława i mało brakowało do tego, abym go nie poznał... Czy wiesz, że ma teraz minę człowieka tout à fait comme il faut i będąc na waszem miejscu, nie myślałbym mu przeszkadzać w jego tych amorach... być może bowiem, iż stopniowo wykształciłyby go one na młodzieńca zupełnie idealnego.
— Mało to mię obchodzi, czy brat mój będzie kiedy młodzieńcem idealnym, czy nie będzie, z chmurzącą się już twarzą odparł Mścisław. Wiem tylko to, że mezalians podobny byłby skandalem i wstydem dla nas, do którego matka moja i ja, a jak spodziewam się i ojciec twój także i stryj Światosław, nie dopuścimy nigdy...
— I pozwól sobie powiedzieć, mon cher, że źle uczynicie, przerwał poważniej już trochę hr. Wilhelm, po co ludziom psuć szczęście? niechby sobie kochali się i pobrali, a na twojem miejscu będąc j’en ferais mon profit. Piękna i młoda bratowa... takiego szczególniej męża jak Cezary, żona...