— Winszuję sobie, że w chwili tak uroczystej, w której odczytywać mamy przesłaną, nam w kopii przez pana... chose... pełnomocnika naszego na Litwie, ostatnią wolę wyżej wpomnianej a nieodżałowanej kuzyny naszej, pani jenerałowej z Pompalińskich Orczyńskiej... ja... moi... w obec zasmucającego wrażenia śmierci, która, avouons le, jest rzeczą bardzo brzydką i... zupełnie na świecie niepotrzebną.... postawić mogę devant vous Comtesse et devant vous aussi Comte et cher neveu obraz... obraz... zupełnie innej natury, obraz młodości łączącej się z pięknością... de l’amour qui s’allie à toutes les grâces...
Zatrzymał się znowu na chwilę. Uśmiech niewypowiedzianej błogości, którą zapewne sprawiały mu potoki krasomówstwa własnego rozlał się po twarzy jego i spędził z niej do szczętu uprzedni wyraz zmięszania. Zapiął kilka jeszcze archeologicznych guzików i z nowym ukłonem dokończył:
— Comtesse, Comte, cher neveu, mr. l’abbé, mam zaszczyt objawić, że bawiący obecnie zagranicą syn mój Wilhelm wstępuje w związki małżeńskie z panną Delicyą Kings.
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pompalińscy.djvu/679
Ta strona została uwierzytelniona.