Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Wesoła teorya i smutna praktyka 289.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

piękne i rozumiem cały zbawienny wpływ, jaki wywierać mogą i wywierają istotnie na świat, ale nawet w muzyce wyłącznie i szczególnie rozmiłowany jestem. Cała rzecz w tém, że, przy szczerém i sumienném zajęciu się obowiązkami, jakie wkłada na mnie mój zawód, nie zawsze mogę posiadać wszelkie wiadomości, tyczące się świata artystycznego.
— Panie! — wyrzekł pan Gustaw, pochylając głowę — jesteś pan aż nadto wytłómaczony z niewiadomości, w jakiéj pozostawałeś względem mego imienia i mojéj osoby. Zapoznanie i lekceważenie bywa zwykłym udziałem tych, którzy serce swe i życie oddają posługom Muz...
— Tym razem — odparł doktor — wyrządzasz pan niesprawiedliwość społeczności ludzkiéj w ogóle, a społeczeństwu naszemu w szczególności. Co do mnie, sądzę, że talent prawdziwy i praca wytrwała znajdą dla siebie zawsze wygodne i zaszczytne miejsce pod słońcem, a zapoznane geniusze wydają mi się reminiscencyą z dawnych czasów, posługującą w naszym wieku próżniakom, pozującym na wielkich ludzi.
Lekki rumieniec przemknął po twarzy pana Gustawa, a na ustach jego ukazał się uśmiech, nietylko już na ironią zakrawający, ale nieco gorzki.
Nie spuścił jednak wzroku, i śmiałe bardzo spójrzenie zatrzymując na twarzy doktora, z czołem wyżéj jeszcze i dumniéj podniesioném, zaczął mówić: