Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Wesoła teorya i smutna praktyka 296.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

najrozmaitszych cech charakteru i umysłu, jakie odbijały się w fizyognomii jego i układzie. Było tam wszystkiego po trosze: dobrego i złego, naturalnego, i aż do zbytku przesadnego. Ubiór i ruchy młodego człowieka znamionowały wprawę w życiu salonowém, posuniętą aż do takiéj wykwintności, która stanowi już rozbrat z prostotą; ale natomiast dźwięk jego głosu i wyraz ust, gdy śmiał się lub uśmiechał, były takie świeże, nieprzymuszone, młodzieńcze, iż niepodobna było nie odgadnąć w nich pewnéj wrodzonéj dobroci serca i miłéj wesołości charakteru. Wesołość ta i młodzieńczość zakrawały wszakże chwilami na płochość i lekkomyślność, ale tuż obok, jakoby sprzeczności, ukazywała się powaga i melancholia, zakrawające znowu na pozowanie i ostentacyjnie objawiany sentymentalizm. W pięknych, wypukłych, chabrowego koloru oczach młodzieńca, płonęły ognie życia i młodości, i jaśniały światła niepospolitego sprytu, a nawet inteligencyi; ale znowu spójrzenie tych oczu było zbyt śmiałe i nacechowane podobnież niepospolitą zarozumiałością. Zarozumiałość ta widniała zresztą w całéj postawie, w pewnym sposobie poruszania głową, odrzucania włosów, podnoszenia czoła, a nawet w układzie świeżych, purpurowych, leciuchnym zaledwie złotym puszkiem ocienionych warg, które jednak nabierały chwilami prawdziwie miłego wyrazu dobroci, połączonéj z dowcipem i miękką prawie czułością charakteru. Zresztą, pan Gu-