Pięć was, dziewice Westy, stoi tu w trwodze i żalu. Gdzie jest szósta?
Poczyna się chwila przerażająca!
Może u źródła Egeryi...
Tamtej powinnością jest zaopatrywać świątynię w wodę świętą. Po nią ze służebnemi udała się do źródła Egeryi.
Jak z domów rzymskich każdy posiada atrium, w którem płonie ognisko rodzinne, tak cały Rzym posiada jedną wspólną świątynię Westy, z rodzinnem ogniskiem narodu. Ognisko to jest przedmiotem świętym[1], świętością publiczną, rodzinnym węzłem narodu[2]. Biada tej, która świętość tę sponiewierała i stargała ten węzeł! Dziewice Westy, która z was to popełniła?
Ja!
Litościwi bogowie! to nieprawda!
Ty, Kornelio? (do siebie) Toż w kłopot wpadłem! Ona, ta wielka pani, córka rodu powielekroć konsularnego...