Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Z życia realisty 006.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

jeżdżałem za granicę, i wśród naukowéj pracy, ona była mi nieustannym bodźcem i służyła za hamulec młodości mojéj, rwącéj się nieraz ku rozrywkom i marzeniom. Wzbraniałem sobie wielu duchowych i materyalnych uciech, którym radzi się byli oddawać towarzysze moi, umysł mój całą siłą woli naginałem ku gruntownym studyom, ku realnemu i, że tak powiem, konsekwentnemu kierunkowi, podległy ciągle przekonaniu, że dla przyszłego pracownika, mającego sobie każdą piędź ziemi i każdy kęs chleba wywalczać, marzenia wszelkie i wszelkie wybryki uniesień i zapału, byłyby narkotykiem, osłabiającym w nich moc, tak bardzo mu na pełną trudu przyszłość potrzebną.
Sam rodzaj nauk, jakim się oddawałem, potęgował we mnie ten realny i prozaiczny nastrój, jaki sobie nadać postanowiłem; wszelkie porywy i płomienie młodzieńczego ducha i ciała, zapierał on w najdalszy i najgłębszy zakątek mojéj istoty, w którym zgłuszone i upokorzone milkły i jakby unicestwiały się przed wszechwładnie panującą we mnie myślą.
Nieubłagane w logice i ścisłości swéj matematyczne prawdy, również logiczne i nieledwie dotykalne prawa, rządzące fizyką i chemią, nad któremi studya pochłaniały mi dnie i noce, coraz bardziéj sprowadzały mój umysł do poznawania i miłowania tego tylko, co realne, wypływające z materyi i w niéj niby tonące, aby się z niéj znowu ze świętą i nieskończoną