Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Z różnych sfer t.1,2 105.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

jemnie w moc prawa przyrody. Głupcy ci, którzy dociekają jéj esencyi. Alfa i Omega tego magicznego słowa jest użycie. Jaką tu rolę gra myśl i to, co marzyciele zwą duchem? Żadnéj! Widzisz kobietę piękną, a więc kochasz; myśl zaś schowaj do dyssertacyi z uczonymi i do czytania książek. A jednak, mówił znowu po chwili milczenia, dlaczego ona mię tak zajęła? dla czego dwa razy szedłem za nią i dziś stałem u jéj bramy i patrzałem na jéj okno? Przyznać muszę, że nie jest klasycznie piękną; Lola ma i wzrost okazalszy, i nosek zgrabniejszy, i usta świeższe. A przecież co za różnica między wpływem, jaki te dwie kobiety wywierają na mnie! Każde słowo tamtéj pamiętam, każdy odcień jéj bladéj i wyraźnie zmęczonéj twarzy zdaję się widzieć. Jak ona mówiła ten wyraz: jestem sama! łzy były w jéj głosie, biedna!
Pochylił głowę młody doktor i myślą pobiegł w przeszłość swoję. I znów stanęły przed nim młodzieńcze lata, świeże, niepokalane, pełne pragnień i wiary; a przy wspomnieniach tych, westchnienie ciężkie, bolesne, westchnienie po utraconym świętym ogniu młodości, wydarło mu się z piersi.
Gdy usypiał, uśmiech szyderstwa z własnych poczuć miał na ustach, a w głowie myśl: jutro oświadczę się Loli.