Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Z różnych sfer t.1,2 114.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

— O matko moja! z jasnych krain, z niewidzialnych nam światów, w których przebywasz, powiedz mi słowo pociechy i nadziei, powiedz, czy będę kiedy kochana, szczęśliwa?
Chwile biegły ciche, milczące, lampa zwolna gasła, gasła, aż skonała; ruch ustawał na ulicach. Noc była późna, a Helena klęczała przed oknem, z czołem na dłoniach opartém; klęczała, pogrążona w myślach, nieruchoma, tylko niekiedy dreszcz jakiś febryczny wstrząsał jéj ciałem. Klęczała otoczona ciszą, tylko niekiedy przerywaną coraz rzadszemi dźwiękami ludzkich głosów, dochodzących z dala... ze świata.



V.

Nareszcie, do domu państwa Bogackich wstąpiła wielka radość, do serca panny Loli wielki tryumf — pan Leon oświadczył się i został przyjęty. Rodzice z przyjemnością myśleli, że wydają córkę za człowieka niebogatego wprawdzie, tylko... doktora, ale stojącego na drodze do świetnego położenia, ale młodego i umiejącego sobie wyrobić piękne towarzyskie stanowisko. Wreszcie brak młodzieży był wielki, a oni mieli jeszcze kilka córek. Panny Loli serduszko rozpływało