Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Z różnych sfer t.3,4 549.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Mełamed, nauczający Enocha, najtańszym był ze wszystkich Mełamedów, istniejących w mieście Ongrodzie, pomimo zaś, że wśród narodu żydowskiego istnieją Rotszyldowie i inni owi bardzo bogaci bankierowi, Szymszel i Cipa nie byli w możności opłacać Mełameda takiego, który-by z większą łagodnością charakteru i ogładą obyczajów łączył téż i większe wymagania. Enoch tedy, pomimo, że uczy się dobrze i umié bardzo wiele, ale nie uczuwa tego wewnętrznego zadowolenia, które towarzyszy zazwyczaj szczęśliwym podróżnikom po krainach wiedzy. Nie ma on wcale pozoru, ani szczęśliwego, ani zdrowego dziecka. Po powrocie z hederu, siaduje najczęściéj w kącie izby na ziemi. Zrudziałą czapeczkę nasuwa na czoło (bo bardzo nabożnym będąc, nie chce ani przez chwilę zostać z odkrytą głową) i, albo w zamyśleniu głębokiém rozgrzebuje pałeczką śmiecie, zalegające kąt izby, albo, trzymając na kolanach wielkiego burego kota, z wolna przesuwa po sierści jego małą, chudą rękę, i wielkiemi swemi, zapadłemi, smutnie błyszczącemi oczyma, spogląda w złotawą i przyjaźnie ku niemu mrugającą, źrenicę kocią. Stworzenie to, wzięte przez Cipę na ulicy małém, zjeżoném i z głodu mrącém, kocięciem, wyhodowane razem z dziećmi swéj właścicielki, posiada w rodzinie, oprócz Enocha, jedną jeszcze istotę, do któréj czuje żywą sympatyą.
Istotą tą jest najstarsza córka Szymszela, dziesię-