Strona:PL Eliza Orzeszkowa - Daleko. Karyery.djvu/36

Ta strona została uwierzytelniona.

powożącego, lub krótkie, głośne łajanie powożonego: »Ej ty, dyabelski bałwanie, szybciej!« — zaś na ławie wysoki, chudy człowiek, w poplamionym paltocie, z białą gwiazdką nad wykrzywionym daszkiem czapki, z plecami do ściany przylgniętemi, a oczami, zaszłemi wilgocią mętnych łez, dyskantem śpiewał:

»Po mej śmierci nie zadzwoni
Mój ojczysty dzwon!...«