zachodu stopami Przysłopu wstępujemy na drogę wiodącą wśród lasu podnóżem Hrubego Reglu (4323′[1]) to na dół, to pod górę. Po wydostaniu się z lasu ukazuje się na dalekim widnokręgu Babia Góra, z poza wzniesień nad wsią Kościeliską, na dole przed nami rozłożoną, za którą wśród lasów toczy się spieniony potok. Nim po bystrej drodze na dół się dostaniemy, hałaszący tartak zbudowany w samém ujściu doliny wcześnie nas uwiadamia o przybyciu przed bramę do uwielbionych Kościelisk.
Przy samym wstępie (2970′[2]) obok małej chatki leśnego, wystaje skała złożona ze samych skamielin w kształcie ziarnek jęczmienia; te numulity lud nazwał jarcem. Wszedłszy w wąwóz z zielonej murawy i świerkami otoczony, słyszy się szum strumienia, którego się jeszcze nie widzi, aż przy tak zwanej bramie, gdzie się skały tyle tylko rozdarły, aby przepuścić wielki strumień i sztucznie obok niego utworzoną drogę. Tu odsłania się pierwszy piękny widok, na tle nieba rysuje się szczyt Kamienistej, zwanej także Babiemi nogami, niżej Upłaz, przed nami szeroko rozwarta dolina z śliczną łąką, z szopami na siano, od wschodu z ponad lasu sterczy ostra turnia zwana Kończystą (4149′[3] ), środkiem wiedzie droga na most, przed którym do strumienia Kościeliskiego wpada potok płynący z doliny Miętusiej. Za mostem na prawo skręcamy się wśród drzew, koło kapliczki, która stoi podobno na miejscu dawniej tu istniałej kaplicy, gdy górnicy za-
- ↑ 1366 m; wg współczesnych pomiarów 1339 m n.p.m.
- ↑ 939 m
- ↑ 1311 m; obecnie: Kończysta Turnia 1248 m n.p.m., być może chodzi o Zawiesistą Turnię – 1296 m n.p.m.