Goszczyński, czy kto inny w tem ramieniu potoku pierwszy się źródła całego strumienia dopatrzył, wszakże już Zejszner prostował to mylne zdanie, zwracając uwagę na jednaką lub mało co niższą ciepłotę wody wybuchającej z otworu i wody w potoku; następnie na liczne dziury we wschodniej ścianie doliny w samym brzegu potoku, w którym nieco wyżej ginie znaczna część wody, co mianowicie w lato suche, w jesieni, gdy mało deszczu, i w zimie widzieć można, wówczas bowiem, jak zapewniają, w głównym korycie na przestrzeni między nadmienionemi dziurami a połączeniem się wypływu z głównem ramieniem nie ma prawie wody.
Wreście przekonywa o mylności brania wypływu z pod Pisanej za źródło także następujące spostrzeżenie: W r. 1867. Dr. Eug. Janota z Dr. Czerkawskim wybrał się na Bystrą, lecz burza z ulewą zatrzymała ich na Smytni. Woda w potoku głównym przedtem czyściutka, naraz zupełnie zmącona zabrudziła się; ciekawi więc byli, jaką będzie wypływająca z otworu Pisanej i znaleźli ją tak samo brudną jak w potoku, i większą niż była przedtem, bo i potok wezbrał, co oczywiście wydarzyćby się nie mogło, gdyby ów wypływ był źródłem.
Otwór ten, zkąd woda wybucha, jest dość obszerny, zimny prąd powietrza z niego wieje na około, a chciwi zbadania jego wchodzili tam, gdy woda najmniejsza, t. j. w Lutym lub Marcu i pomimo zimna dochodzili dość głęboko. Doświadczał
Strona:PL Eljasz-Radzikowski-Illustrowany przewodnik do Tatr, Pienin i Szczawnic.djvu/094
Ta strona została uwierzytelniona.