tego nasz poeta Goszczyński Seweryn. Znajdowali tam pieczary jednę po drugiej, a nawet w jednej ślady drewnianych sprzętów, wreszcie dalszy otwór był tak wąski, że tylko wodę przepuszczał, więc poszukiwaniom dalszym kładł tamę[1]. Woda bywa zwykle jak w potoku + 6° 5 R.[2]
Na tej skale wapiennej, miękkiej, po której z łatwością narzędziem żelaznem można rysować, zwiedzający zwykli zapisywać swoje nazwiska, imiona i daty, tak że mnóstwem imion pokryta ściana
staje za album dla odczytywania, kto i kiedy poił się cudami tej sławnej doliny.
Ale gdy brak komu miejsca, to bez najmniejszego względu gładzi napis poprzednika, aby na miejscu jego swoje uwiecznić imię; złego ducha ludzie nawet spotkawszy nazwisko sobie niemiłe, zeskrobują je, jakby zemstę nasycić chcieli tym choć sposobem.
Od tego zwyczaju pisania swych imion przybrała ta skała nazwę Pisanej.
Tu zwykli kończyć zwiedzanie doliny ci, co nie z zamiłowania do pięknej natury tu przybyli, lecz aby sobie i drugim powiedzieć mogli, że byli w Kościeliskiej dolinie. Kto wszakże z innych tutaj przybył pobudek, niechaj przynajmniej dojdzie na Śmytnią.
Poza Pisaną droga wznosi się nieco w górę i tworzy z odmiennym charakterem uroczą najwęższą część tej doliny z dzikszym potokiem, rozbijającym
- ↑ por. Jaskinia Wodna pod Pisaną
- ↑ ok. 8 °C