słodkiego, kwaśnego, żętycy, séra, nie brak wcale. Jest to punkt zborny dla zwiedzających nasze Tatry, bo czy na szczyt Świnnicy czy Granatu, czy przez Zawrat do Morskiego Oka, czy na Krzyżne i Koszystą tędy trzeba przechodzić. Otóż dla wygody a nie trudzenia się każdorazową drogą przez kuźnice na Magurę, wybudował Maciej Sieczka szałas (4973′[1]) z drzewa darowanego przez Ad. Uznańskiego, właściciela wielkich lasów na stoku doliny Gąsienicowej i Pańszczycy. W szałasie tym porządny stósownie do tego miejsca można mieć nocleg.
Koło 9. godziny będąc przy szałasie, za półtorej godziny stanie się na grzbiecie Liliowego; droga powoli spinająca się po trawniku, im się wyżej wznosi, odkrywa staw po stawie. To Sobkowy, to Suczy[2], to znów wyżej znany w Roztoce, nad nim dwa małe, zwane Dwoistym, a najwyższy Zielony (5392′[3]), z którego odpływ wraz z wodą toczącą się z Czarnego Stawu tworzy potok Poroniec. Staw Czarny między Granatem a Kościelcem, rywalizujący pięknością z Morskiém Okiem w drodze na Świnnicę niewidny.
Od zachodu okala dolinę Stawów, którą na Świnnicę dążymy, góra Uhrocie Kasprowe (5341′[4]) dalej Beskid (6116′[5]) a na wschód od nas turnie straszące swoją dzikością, Świnnica, Kościelec, Granat. Nader piękne miejsca w tej drodze napotyka się na wyżynie nad Zielonym Stawem, w którym odbijają się skały dzikiej dolinki między Ko-
Strona:PL Eljasz-Radzikowski-Illustrowany przewodnik do Tatr, Pienin i Szczawnic.djvu/109
Ta strona została uwierzytelniona.