a od północy rozległa lesista góra Hrubym Reglem (4323′[1]), zkąd piękny widok naokoło.
Na polanie jest szałas należący wraz z całą doliną Miętusią do gospodarzy Miętusów od Czarnego Dunajca. Naprzeciwległy grzbiet, zamykający dolinę Miętusią, zwie się Gładkie Upłaziańskie
(5731′[2]), gdzie jest szałas, od którego osoby dążące ze szczytu Upłazu mają do wyboru drogę do Zakopanego przez Miętusią i przez Kościeliska.
Z Przysłopu kawałek drogi jezdnej wśród lasu zawiedzie koło zarzuconej bani, t. j. kopalni rudy, na przykrą ścieżkę, wązką, między świerkami, których gałęzie drogę nam utrudniają. Jest to przykry kawałek nim się dostaniemy po gołém zboczu łupkowém na równinkę na skale, zwaną Kobylarzem, po godzinnym marszu z szałasu. Nim się tu jednak dojdzie, widać po drodze w głębi dolinę Miętusią u stóp Krzesanicy zaległą wielkiemi łomami skał, które się tu stoczyły, strącone jakąś straszną siłą zasypując gruzami szałas wraz z osadą całą. Przewodnik Maciej Sieczka, gdy w tych wierchach pasał owce, widział jeszcze wystającą z pomiędzy gruzów strągę, t. j. ogrodzenie z powycinanemi oknami, przez które owce przechodzą do dojenia. Lud do tego zdarzenia przywiązał podanie religijne, że, gdy pewnego ubogiego szałaśnicy bez obdarzenia jałmużną wypchnęli, jeden juhas pokryjomu go pożywił, wówczas, gdy Bóg miał ukarać nielitościwych ludzi, przez owego żebraka ostrzegł
Strona:PL Eljasz-Radzikowski-Illustrowany przewodnik do Tatr, Pienin i Szczawnic.djvu/169
Ta strona została uwierzytelniona.