wonych nikt nie pożałuje, bo mu to, co tam zobaczył, na zawsze zostanie w pamięci. Lecz zadługo się tu zabawiać nie można, bo zwłaszcza, kto ma na dół chodzić przez Upłaz, dużo jeszcze czasu potrzebuje napowrót do domu.
Po takiej wycieczce bardzo bywa każdemu miły spoczynek, bo to dosyć utrudzająca droga, szczególniej temu, co pierwszy raz dopiero na wierchy wychodził. Komu zaś wyda się ona za przykrą i połączoną z niebezpieczeństwem, ten już niech się nie wybiera na żadne szczyty, zadowalając się zwiedzaniem dolin, bo nie ma łatwiejszej wycieczki na żaden szczyt tej wysokości jak Czerwone Wierchy.
Każdemu dostępny a bardzo uroczy Staw Czarny położony u stóp Kościelca, Małej Koszystej i Granatu, słynie z piękności i w tym względzie współubiega się z Morskiem Okiem. Zwiedzenie Czarnego Stawu potrzebuje koło 8 godzin, stosownie do sił podrożnych, t. j. wyszedłszy z Zakopanego o 7 godzinie rano, powolnym krokiem dojdzie się około 11 godziny nad brzeg stawu, gdzie zabawiwszy kilka godzin a na powrót obliczając 3 godziny, to koło 4 godziny po południu można stanąć w chacie Zakopiańskiej. Ze środka Zakopanego t. j. od kościoła droga wiedzie ku kuźnicom przez las ciągle pod górę aż do doliny Bystrej, której bok wscho-