drogą co na Zawrat, aż do Zmarzłego Stawu, odkąd ścieżka skręca się na wschód po nad dolinkę Nad Zmarzłym (6101′[1]).
Urocza piękność Czarnego Stawu wprawić każdego musi w zachwyt, gdy słońcem oświecony roztoczy swe wdzięki przed oczyma wielbiciela dziewiczej górskiej przyrody, ustępując jedynie Morskiemu Oku pierwszeństwa w tym względzie, że nie ma brzegów strojnych w świerki i limby, bo leży wyżej od niego, i że okalające go turnie są niższe niż nad Rybiem Jeziorem.
Dla przyjemności gości zbudowali tu r. 1867. dwaj znani przewodnicy Wala i Sieczka tratwę z niemałym trudem, bo drzewo musieli zwłóczyć z dołu na górę; wiosła przechowywują juhasy z szałasu Macieja Sieczki, których gościom chętnie użyczają i zawsze gotowi są do wiosłowania. Drzewa dostarczył uprzejmie A. Uznański, dziedzic dóbr Szaflar i Poronina. Byłoby bardzo do życzenia, aby na wszystkich większych stawach tatrzańskich były wygodne tratwy, boby się przydały nietylko dla przyjemności zwiedzających, ale też w celach naukowych, albowiem tylko Rybie (Morskie Oko) jest zmierzone, acz niedokładnie; z innych stawów tatrzańskich ani jednego nie jest znana głębokość, ciepłota wody na dnie i t. p. Wszakże nietylko zbudowanie tratwy, ale i naprawianie wymaga nakładu pieniężnego. W tym celu za poradą niektórych gości za pożyczenie wioseł i za wiosłowanie
- ↑ 1928 m