stała, gdy wprzód w tym względzie udawać się trzeba było do Nowego Targu; w czasie lata przybyli goście sami sobie urządzali stałą komunikacyą z pocztą, utrzymując w tym celu posłańca, który co drugi dzień chodził do Nowego Targu.
Przemysł Zakopian ogranicza się dotąd na wyrabianiu toporków z żelaza lub stali, z czego wszakże kilku tylko korzysta, zresztą sposobem do życia jest praca nędzna w kopalniach żelaza, jego przywóz z hut do Krakowa, wożenie podróżnych w porze letniej i to, co zarabiają w czasie pobytu gości w Zakopaném przez Lipiec i Sierpień z wynajmu mieszkań swoich, ze sprzedaży drobiu, jaj, nabiału, albo z przewodniczenia gościom w Tatry, jako też biorąc zapłaty za różne inne usługi. Niektóre potrzeby do życia zaspakaja im rola i chudoba[1]. Ziemniakami zwanemi tu grulami i plackami z grubej mąki owsianej żywią się prawie przez cały rok, racząc się czasem baraniną; mają do tego sałatę, którą sporządzają jak słodką kapustę, i groch, który się im tu udaje. Owoców żadnych nie ma, bo wysokie położenie Zakopanego nie sprzyja chodowaniu drzew owocowych.
Ubiór wyrabiają sobie sami górale; z lnu robią przędziwo, a z niego tkają płótno, z wełny zaś z swoich owiec wyrabiają sukno; lecz góralki kochające się w strojach nabywają na jarmarkach za oszczędzony grosz dla siebie różnobarwne chustki, gorsety, fartuchy i t. d. Zamożniejsi Zakopianie
- ↑ ubogie gospodarstwo