pół mili, gdy Dunajec, tocząc się wśród skał zakrętami, przepływa 1½ mili. Na czółnach tę przestrzeń od Czerwonego Klasztoru do Szczawnicy przebywa się w 1½ godziny, jeźli się po drodze nigdzie nie staje.
Wierch, zwany Koroną lub trzema Koronami, bo ma trzy szczyty, z których najwyższy ma nazwę Grabczychy (3101‘)[1], rozpoczyna szereg skał Pienińskich; z niej przepyszny widok ku południowi i zachodowi na Czerwony Klasztór, na Spiż, Nowotarszczyznę i Tatry. Dalej idą Ligarki, potém wpada do Dunajca potok Pieński, następuje Sokolica, najwspanialsza skała w Pieninach z oryginalnym swym kształtem; Facimiech, po której podnóże Dunajec spieszy tak, jakby do jej wnętrza miał wpadać i dopiero przy samej skale skręca się nagle ku zdziwieniu płynących. Berestek, dalsza skała, potém od węgierskiej strony Golica, przezwana tak odkąd na niej zgorzał las przed kilkudziesięciu laty. Pod nią nad brzegiem Dunajca tryszczy obfite źródło wybornej wody nazwanej Studzieńkami. Oprócz tych przychodzą jeszcze nazwy skał Sosnowce, Ostra, Biała, Czerwona, Bystra Skałka i Ociemne.
Zkąd się wzięła nazwa Pienin, niewiadomo, choć niektórzy wywodzą to imię od pienienia się wód Dunajca rozbijającego się o skały, ale przekręcanie tej nazwy na Pioniny jest dowodem braku wiadomości, bo nigdzie w kronikach ani dokumentach nie napotyka się tej odmiany.
- ↑ 980 m; Okrąglica — 982 m n.p.m.; nazwa Grabczychy dotyczy innego szczytu.