Ta strona została uwierzytelniona.
TESTAMENT
Oto ostatnie me pragnienie —
umrzeć nad brzegiem morza,
gdy światło szeptem wabi cienie,
gdy dzień umyka w przestworza —
Obym miał cichy sen, spokojny,
wsłuchany w drzew poszumy —
skroś nocy wonią gór upojnej
oby gwiazd skrzyły tłumy —
Przepychów nie chcę — takie tanie! —
szych pomp niech mnie nie więzi —
— miękkie uwijcie mi posłanie
z kwiatów i młodych gałęzi.
Niech mnie nie żegna żal niewieści
natręctwem niewołanem —
— jesienią niechaj zaszeleści
deszcz liści nad kurhanem.
Tam, kędy wieczny ruch źródlany
struży i wodnie gada,
kędy przez zaplot jedlinowy
poświata błyszczy blada,