Ta strona została uwierzytelniona.
GDY GAŁĄŹ W OKNO ME UDERZY....
Gdy gałąź w okno me uderzy,
gdy w drzewach wicher szuści —
do ciebie, miła, myśl ma bieży
z ponurej snów czeluści.
Nagle się zlustrza toń jeziora —
blask zewsząd niesłychany — ! —
— zleczona dusza moja chora,
zleczone serca rany!
Gdy czarne chmury na wschód dążą
po księżycowem niebie —
myśli me nieustannie krążą
miła, wokoło ciebie...