Ta strona została uwierzytelniona.
Na kwiatach dłoni wsparła skroń
snów omotaną rojem —
i zatęskniła strasznie doń
w maleńkiem sercu swojem.
Jakże przecudnie płonie tam —
od reszty gwiazd inaczej —
gdy na stojącą w czerni bram
srebrzystem okiem patrzy!