dziwiającego drzewa. Następnie podał historyję naturalną drzew Senegalu, wydających gummę arabską, przedmiot tak ważny w handlu tego kraju i na skutek tych prac mianowany został członkiem honorowym akademii nauk. Chciał on dziełem swojem Familles des plantes, 2 tomy in 8-vo w r. 1763 wydaném, zmienić zupełnie stan botaniki, lecz nie zdołał przezwyciężyć Linneusza. Zabierając się do powtórnego wydania tego dzieła, zmienił swój plan, postanowił zająć się dziełem, któreby za przedmiot miało nietylko rośliny, lecz wszystkie istoty przyrodzone i przedstawiało je w układzie opartym na uważaniu wszystkich ich części i stosunków między niemi zachodzących. W roku 1775 przedstawił akademii plan swojej olbrzymiej pracy, który wprawił uczone ciało w podziwienie, lecz nie uznano, aby mógł być przez jednego człowieka wykonanym. Omylony w swoich nadziejach, nie przestawał przecież zgromadzać do wielkiego dzieła materyjałów, kiedy wybuchła rewolucyja francuzka, która pozbawiła go resztek fortuny. Adanson patrzał własnemi oczyma na zniszczenie najukochańszego mienia swego, to jest ogrodu, w którym od lat wielu czynił doświadczenia rozliczne nad roślinowaniem, a w szczególności nad hodowlą morwy. W epoce założenia, instytut Francuzki zaliczył zasłużonego starca do grona członków swoich, który na zaproszenie odpowiedział, że dla braku trzewików do instytutu przybyć nie może. Wtenczas dowiedziano się o nędzy Adansona, a minister spraw wewnętrznych wyznaczył mu pensyję. Adanson udzielał akademii swoich prac uczonych, a nadto dostarczał artykułów o roślinach exotycznych do dopełnień encyklopedyi Diderot’a. Umarł r. 1806. Nazwiskiem jego oznaczono największe co do objętości drzewo Adansonia digitata (Baobab).
Adansonia, u krajowców Baobab. Rodzaj ten pomieścił Jussieu w rodzinie śluzowatych, a Kunth w rodzinie bombaccae, utworzonej przez siebie z części roślin ślazowych. Cechy rodzajowe są: kielich pojedyńczy, suchy, pięćdzielny; korona pięciopłatkowa, w czasie kwitnienia płatki odwinione; pręciki liczne, zrosłe nitkami w jedne walcowatą rurkę, w środku kwiatu umieszczoną; guzik owocowy jeden, sześciokomórkowy, w każdej komórce ziarn wiele; szyjka pojedyńcza, dłuższa od pręcików, na wierzchołku jej znamiona graniaste w liczbie od 10 do 18. Owoc jest wielką torebką nieotwierającą się, jajowatą, podłużną, omszoną, zewnątrz twardą, zawiera w sobie wiele ziarn, otoczonych gęstą i obfitą miazgą. W tym rodzaju znamy tylko jeden gatunek adansonia digitata, sławny z nadzwyczajnej wielkości. Drzewo to rośnie na pobrzeżach Afryki, począwszy od brzegów rzeki Gambia aż do królestwa Owara i Kongo; lubi grunt piaszczysty i spiekły. Pień nie bywa wprawdzie bardzo wysoki, lecz grubością przechodzi pnie wszystkich drzew, gdyż miewa 20—27 stóp w średnicy; jest on bardzo gałęzisty, a każda gałęź mogłaby stanowić oddzielne drzewo; gdyż bywają na 60 do 70 stóp długie, gałęzie boczne schylając się dotykają ziemi, i przykrywają przestrzeń 130—135 stóp średnicy, a tak zdaleka całe drzewo podobne jest do ogromnego zielonego budynku. Korzenie również wielkie, często do 100 stóp na około pnia się rozrastają; liście rozwijają się tylko na młodych gałązkach, są palczaste 5 lub 7 listkowe, kwiaty stoją pojedyńczo, są nadzwyczaj wielkie, na łokciowych szypułkach ku ziemi zwieszone. Owoc w wewnętrznej budowie podobny jest do owocu roślin ogórkowatych; ziarna są nerkowate, otoczone gatunkiem papki mięsistej czerwonawej; mieszkańcy Afryki nazywają owoc ten chlebem małp, boué. Drzewo baobab przeniesiono do Indyj wschodnich, tudzież do wielu okolic nowego lądu, jako to: na St. Domingo, Martynikę i inne wyspy zatoki Mexykańskiej. Utrzymuje się też w Europie po cieplarniach, lecz wymaga wysokiej temperatury, a wzrost jego nie daje żadnego wyobrażenia o ogromie