wielkiego postu, to jest z wypuszczeniem tryjumfalnego hymnu: Gloria in excelsis Deo. A czas pomiędzy temi czterema niedzielami zawarty, Adwentem zwany, uważany jest jako czas pokuty; przeto trzy dni w tygodniu, to jest w środę, piątek i sobotę lud wierny pości, a wszelkie wesela, bale i huczne zabawy, tak jak w wielkim poście, są zabronione. W Kościele Polskim Adwent uświęcony jest oraz właściwem u nas nabożeństwem, Rorate (ob.) zwaném. Jest to msza przed świtem śpiewana na cześć Boga Rodzicy, od słowa Rorate poczynająca się; a ztąd nazwa tego nabożeństwa. Przy tej mszy siedm świec na ołtarzu goreje, jak w starym zakonie przed przyjściem Chrystusa, zanim zaświtał dzień wieczny zbawienia; świecznik siedmioramienny rozlewał swe światło przed zasłoną Najświętszego Przybytku w Jerozolimskim kościele. Jak daleko sięgały granice dawnej Rzeczypospolitej Polskiej, tak daleko odprawiają się dotąd Roraty. W północnych Węgrzech i na Spiżu aż po Koszyce, Roraty pozostały pomnikiem panowania Polski. X. V. S. — Wedle śladów dziejowych, nabożeństwo Roratami zwane, znaném było w Polsce za Bolesława Wstydliwego, a następnie wznowione od Przemysława. Król, pierwszy przychodził do ołtarza ze świecą zapaloną i tę na najwyższym lichtarzu w środku osadzał, mówiąc: „Gotowy jestem na sąd Boży.“ Drugą na poboczny lichtarz pierwszy biskup wstawiał, trzecią senator, czwartą ziemianin, piątą ze stanu rycerskiego, szóstą mieszczanin, siódmą chłopek, każdy powyższe wyraźnie powtarzając słowa króla. Adwent w starożytnej Polsce był dłuższym jak teraz; przed każdém bowiem wielkiém świętem, czterdzieści dni poszczono, i dla tego adwent nazywał się czterdziestnicą. Na środy i piątki adwentowe przeniesiono post wigilijów świat skasowanych w roku 1775 przez breve papieża Pijusa VI. K. Wł. W.
Adwersarz, przeciwnik, wyraz od czasów Marcina Bielskiego kronikarza, przez pisarzy polskich używany.
Adwokat, od wyrazu łacińskiego advocare, wezwać; oznaczał radcę prawnego, Jurisconsultus, do sprawy lub jakiej czynności sądowej przez stronę wezwanego, aby w jej imieniu w sądzie stawał, wnioski czynił, bronił i inne czynności sądowe za nią odbywał. Początek Juris albo Jure-consultów sięga pierwszych wieków Rzymu. Powstali oni z patrycyjuszów, którym nadano jus patronatus, prawo ojcowskie nad plebejuszami, którzy codziennym opatrywaniem swych potrzeb zatrudnieni, nie mieli czasu nabierać znajomości przepisów prawa, ani spraw swoich pilnować. Wybierał sobie przeto plebejusz jakiego patrycyjusza,żeby mu rad prawnych udzielał i czynności prawne za niego odbywał; przezco patronus od pater, jakoby ojciec, nabierał powagi, poszanowania, części od plebeja klijentem, od wyrazu colens, colere, czcić, zwanego. Później i kolonije rzymskie i miasta sprzymierzone, a nawet narody, obierały sobie w Rzymie patronów z patrycyjuszów i z senatorów; wreszcie, każdy niemal stan zatrudnienia czy to kupieckiego czy rzemieślniczego, cech, zwykł był przybierać sobie jaką rodzinę patrycyjuszowską za patrona, jako orędownika swego. Z początku obowiązek patronów był tylko zaszczytnym, później i patronat w miejsce zaszczytu przynosił znakomite korzyści pieniężne: nadużycia w tej mierze ustawami ograniczane być musiały; zwłaszcza gdy już nie owym klijentom pierwotnym, ale każdemu kto tylko wezwał a sowicie zapłacił, a nawet obydwom w sprawie przeciwnikom rad udzielali. Zmienił się więc zaszczytny ów kiedyś patronat na płatnego, honoraryjum biorącego, niby to pro honore wynagradzanego radcę prawnego, jureconsultus, który i rad prawnych udzielał i sprawy prowadził i w sądach za stronę stawał, podług tego, jak był wezwany, advocatus, od klijenta. Ztąd pozostała u nas aż dotąd nazwa Adwokat, patron, klijent. Mecenas bowiem znaczył opiekującego się biednemi klijentami. —