Agnieszki role, czyli role niewiniątek, prostodusznych, głupiutkich, młodych dziewcząt, tak nazwane od Agnieszki, w komedyi Moliera’a: L’école des femmes. Główną cechę i siłę komiczną tych ról stanowi naiwność, wprost przeciwna wszelkiej przesadzie.
Agniszwatty, w mytologii indyjskiej dzieci Maryczy (światła), przodkowie Dewów, a zatem i Braminów.
Agnoeci, to jest „nieświadomi.“ Tak nazywano, przez szyderstwo, sektę, z pomiędzy monofizytów, która twierdziła, że Jezus Chrystus o wielu rzeczach niewiedział (agnoein, niewiedzieć, nieznać). Założycielem tej sekty był dyjakon monofizyta Temistyjusz, z Alexandryi, w pierwszej połowie VI wieku. Gdyby Agnoeci twierdzili, że Chrystus, według swojej natury ludzkiej, niewiedział o wielu rzeczach, przestaliby być monofizytami, gdyż tém właśnie uznawaliby dwie natury w Jezusie Chrystusie, i popieraliby zasady prawowiernych Ojców Kościoła, to jest: że Chrystus, według swojej natury ludzkiej, uważanej pojedyńczo i odrębnie od boskiej natury, o wielu rzeczach niewiedział. Agnoeci nie posuwali się tak daleko; zostawali monofizytami, twierdząc, że jedna jest tylko natura w Chrystusie, przez mieszaninę natury boskiej z ludzką, i głosili nieświadomość tej jedynej natury. Ale prawdziwi monofizyci musieli oświadczać się przeciw Agnoetom, równie jak prawowierni, bo przewidywali, że agnoetyzm logicznie prowadzi do rozróżnienia dwojakiej w Chrystusie natury, gdyż nieświadomość przypisywaną być mogła tylko naturze ludzkiej. Ta sekta trwała aż do VIII wieku.
Agnus Dei, we mszy świętej. Tkliwe przyrównanie Zbawcy świata do baranka znajduje się w prorokach, przepowiadających jego śmierć; i ś. Jan Chrzciciel wskazując Pana Jezusa Żydom rzekł: oto Baranek Boży który gładzi grzechy świata. W liturgijach greckich ś. Jakóba i ś. Jana Złotoustego kapłan nazywa Pana Jezusa tém imieniem, w chwili łamania ś. Hostyi; dziś zaś w Kościele łacińskim modlitwa Agnus Dei mówi się pomiędzy Ojcze nasz i kommuniją. Niektórzy utrzymują że Sergijusz papież, przy końcu XII wieku, dla naśladowania liturgij wschodnich, wprowadził tę modlitwę do Rzymskiej; z przepisu jednak tego papieża tylko sam chór śpiewał Agnus Dei w czasie łamania Hostyi. Kapłani poczęli ją odmawiać dopiero w trzy wieki później, a dawny zwyczaj zachowywali tylko w Wielką Sobotę i to tłomaczy dla czego dzisiaj w tym dniu Agnus Dei nie mówi się. Podług kardynała Bony, wspomniony papież przepisał żeby Agnus Dei trzykrotnie powtarzano i każdą inwokacyje kończono słowy miserere nobis, „Zmiłuj się nad nami.“ Około XI wieku trzecią inwokacyje zmieniono na: Dona nobis pacem. „Udziel nam pokoju.“ Innocenty III papież wspomina że to nastąpiło z powodu zamieszek Kościół trapiących. Kościół atoli ś. Jana z Lateranu zachował swój pierwotny zwyczaj i mówi wszystkie trzy razy Miserere nobis. Jan Dyjakon pisze, iż to uczynił dla tego, że rzeczony kościół jest obrazem nieba, gdzie bez żadnej przerwy pokój panuje. Podczas odmawiania tej modlitwy kapłan trzykrotnie bije się w piersi, na znak żalu za swoje grzechy. We mszach żałobnych, więcej jak od XII wieku, zwyczajem jest mówić zamiast Miserere nobis, dona cis requiem i za trzecią razą przydaje się sempiternam, „udziel im pokoju wiekuistego;“ ale we mszach żałobnych nie bije się w piersi jak zwykle, bo to spowodowały słowa Miserere nobis, które się w nich nie mówią. X. P. Rz.
Agnus Dei, jestto kawałek wosku rozmaitego kształtu, jak np. gwiazdy, kwadratu, owalu lub baranka, pomieszany z chryzmem i balsamem, na którym znajduje się postać baranka z chorągiewką lub ś. Jana Chrzciciela z barankiem i chorągiewką z krzyżem. Wedle Paskala, na początku ostatniego wieku, zaczęto na nim umieszczać także wyobrażenie Najświętszej Panny, świętych Apostołów i tych świętych,