podnosi się i zniża, jak np. malus, jabłoń, którego to wyrazu w wymawianiu niepodobna nam dziś już odróżnić od malus, zły. — Oprócz grammatycznego, do którego u nas mylnie także zaliczają niektóre zmiękczenia i ścieśnienia głosek (ob. Znamiona pisarskie), oraz akcentu miarowego czyli rytmicznego, jest jeszcze Akcent, będący podniesieniem już nie zgłoski głównej w wyrazie, lecz wyrazu głównego w okresie, a którego umiejętne zastosowanie należy do oddzielnej sztuki deklamacyi (ob.). F. H. L.
Akcent muzyczny; prawo wedle którego należy podnosić i zniżać głos, czyli ton. Źródło jego leży we wspólnem mowie i muzyce uczuciu rządzącém obiema. Gdy ruchy uczucia tego spowodowane biegiem krwi są raz prędsze, to znowu wolniejsze, ztąd też jedne tony w wymiarze taktu lub wiersza są krótsze, inne dłuższe. Z szeregu więc tonów powstały peryjod, czyli okres muzyczny, stanowiący pewną całość, składa się z cząstek rozmaitej wartości, z których jedne ważniejszą, inne podrzędną grają rolę. Uwydatnić więc panujące w takim okresie uczucie, nie przepominając i o szczegółach, tak w związku między sobą pozostających, jak i od głównego zależnych, zowie się tonowaniem, przyciskiem, akcentem. Akcent taki stawia górujące uczucie na pierwszym planie, odnosząc do niego wszelkie cząstki w rozmaitych do siebie stosunkach i stopniowaniach będące; przez odróżnianie główniejszych od podrzędnych, za pomocą cięniowania, a przez wyróżnianie podobne tonów wedle stopnia ich ważności zyskuje wrażenie, które miał osiągnąć. Części taktu, na które ma w ściślejszym znaczeniu padać akcent, zowią się mocne; inne więc są słabemi. Każden takt zawiera części mocne i słabe. W taktach z dwóch części złożonych, jeśli pierwsza, jako rozpoczynająca, jest mocną, druga będzie słabą. W taktach trzyczęściowych, dwie pierwsze (a głównie pierwsza) są mocne, trzecia słaba; lecz może być i odwrotnie, to jest, że pierwsza jest słabą, dwie drugie mocne, jak to nieraz w mazurach naszych widzieć się daje. W taktach czteroczęściowych (np. 4 rozwiązanych) pierwsza i trzecia są mocne, inne dwie słabe; lecz bywa i odwrotnie, jak to widzimy w krakowiaku. O. K.
Akcentuacyja, oznacza sposób nadawania brzmieniu mowy ludzkiej rozmaitych modulacyi, znanych pod imieniem akcentów.
Akceptacyja. Wyraz z języka łacińskiego wzięty, znaczy w sprawie: 1) przyjęcie daru, zezwolenie na wzięcie rzeczy, przedtem do nas nienależącej; obrządek do ważności donacyi konieczny. 2) Przestanie na czém, nieodwoływanie się przeciw wyrokowi. Przyjęcie takowego. — W języku naszym dotąd wyraz ten ma kil-korakie znaczenie, i w powszechnym był użyciu w przeszłém stóleciu. Oznaczał bowiem: 1) Wziętość, szacunek, poważanie, np. ten a ten pisarz był u wszystkich w wielkiej akceptacyi. 2) Zdanie, mniemanie, opiniję, np.: „Bogactwa roli są prawdziwe, od akceptacyi ludzkiej szacunku nie biorąc.“ — „Przyjacielowi swemu dziękował, lecz jego rady nie akceptował.“ — „Trzeba poprzestać tych zalotów, bo nas tu nie bardzo akceptują.“ Ztąd wyraz akceptowany, przyjęty, np.: Konkurent już został akceptowany.
Akceptacyja wexlowa, jest to zapewnione pismem zgodzenie się osoby, na którą wexel wydany został, na opłacenie waluty, czyli summy wexlem objetej. Uskutecznia się przez napisanie na wexlu wyrazu akceptuję, oraz podpisania imienia i nazwiska trassanta (ob. wexel). Osoba chociaż niehandlująca, a tém samem nieulegająca osobistemu aresztowi, jeżeli u nas wyrok Trybunału handlowego zaakceptuje, lub też zaakceptuje wexel trassowany z innego miasta, w takim razie osobiście staje się odpowiedzialną i ulega więzieniu za wexlowe długi.