pozwany udowodnił, że nic mu nie winien. Sąd naturalnie, nie wchodził w tak błahe żądanie i wyrokował wstępnie: Negotium pro acquietato et vexatorio declaratum (sprawa uznana za ułatwioną i pieniactwo). Czasem pozwany wnosił, że nie ma wprawdzie kwitu, ale wie o tém kwicie; gdzieindziej jest jego żądaniem, aby nie był kondemnowany, ale żeby przesłuchano świadków, że jego kwit znajduje się gdzieindziej, i aby zawyrokowano, że się nie potrzebuje bronić o wypłatę. Tu sąd wyrokował wstępnie: Judicium producendam quietationem mandat (sąd nakazuje złożyć kwit), albo też: Competenti actione adinventa, judicium partibus directe respondere mandat (znalazłszy skargę uzasadnioną, nakazuje sąd wprost odpowiadać). Później wprowadzono w postępowanie, że strony zaprzysięgały znoszenie się względem dokumentów, i tych, że kommunikacyję wzajemną, a zatém to akcessorium klassy piątej wyszło z używania. W ogóle wszystkie akcessoryja, czyli żądania wyroku przez pozwanego względem niedochowania formalności prawnych przez powoda, niezmiernie zatrzymywały bieg sprawiedliwości. Z tej przyczyny postanowiono r. 1557, aby kosztów wyroku akcessoryjnego nie płacił powód, choćby sprawę przegrał, ale zawsze pozwany, który akcessorium wtoczył. Ponieważ zdarzało się często, że pozwany bronił sie przez akcessorium, apelował o nie, a potem zrzekł się apelacyi, przez co mógł bardzo wiele czasu zyskać; przeto w roku powyżej wymienionym, uchwalono także, aby od wyroków akcessoryjnych, tyczących się formalności pozwu lub terminu, żaden sędzia niedopuszczał apelacyi. Było także zasadą, iż skoro akcessorium przez apelacyję weszło do trybunału, natenczas rozstrzygano w nim i główną sprawę, a to z tej przyczyny, że trybunał uważano za władzę przeznaczoną do niweczenia wszelkich zatargów.
Akcessyja, droit d'accession. Własność rzeczy bądź ruchomej, bądź nieruchomej, daje prawo do wszelkich z niej przychodów, i do wszystkiego co się z nią łączy, bądź naturalnie, bądź sztucznie. Takie prawo, nazywa się podług prawa rzymskiego i kodexu Napoleona (art. 546) prawem przybycia (ob. przybycie).
Akcessyt (ob. Accessit).
Akcydens, znaczy przypadkowy, nie zaś konieczny przymiot jakowegoś przedmiotu. Akcydensami zowią u nas dochody parafialne niestałe, jak np. opłaty od chrzcin, ślubów, pogrzebów, i t. d. Niekiedy używają wyrazu tego w znaczeniu ujemnem, oznaczając zyski nieprawe, pobierane od osób w służbie publicznej lub prywatnej zostających, za spełnienie czynności z obowiązku wynikającej, a jednak przez interessanta osobno opłacanej.
Akcydens leśny. Udział w dochodach leśnych przez właściciela lasu służbie leśnej przyznawany, w dodatku do stałej płacy czyli uposażenia, w celu połączenia interesu służby z korzyścią właściciela. Dochód zaś jakiby mogła mieć służba leśna z dobrowolnych ofiar od kupujących drzewo, lub użytkujących z lasu pod jakiemkolwiekbądź nazwaniem, jako to: kolendy, tantyemy, kopowego, pniowego, honoraryjum i t. p. jest nieprawy i w zarządzie lasów rządowych zakazany.
Akcyja, oznacza prawidłowe podług zasad sztuki rozwinięcie przedmiotu, stanowiącego treść utworu poetycznego. Akcyja ta we wszystkich podobnych utworach, nietylko, jak mylnie niektórzy mniemają, w poezyi dramatycznej, składa się z trzech części: 1) expozycyi, czyli wstępu, 2) węzła i 3) rozwiązania, czyli katastrofy; powinna zaś być jednolitą, w sobie skończoną i prawdopodobną. Akcyja niemniej znajdować się może, a po części nawet i musi, w płodach sztuki plastycznej; głównie potrzeba jej w obrazach historycznych, w gruppach rzeź-