Przez kilka wieków handel dostarczał Europie aksamitów ze wschodu i zdaje się, że dopiero wtenczas poznano sztukę tkania aksamitu, kiedy Wenecyjanie i Genueńczycy wyłącznie prowadzili handel ze wschodem. Zdaje się, że pierwsze fabryki aksamitu powstały we Włoszech, pomiędzy któremi odznaczały się genueńskie, i te dotąd zachowują swoją sławę. Wkrótce potem inne kraje, a mianowicie Hollandyja, Niemcy, a nadewszystko Francyja przyswoiły sobie tę fabryka-cyję i znakomicie ją udoskonaliły. W tych krajach oprócz aksamitów gładkich, które wyłącznie we Włoszech były wyrabiane, wprowadzono fabrykacyję aksamitów zdobnych rozmaitego rodzaju. Wyrobem aksamitów zdobnych przed wszystkiemi innemi odznacza się miasto Lyon, które je w wielkiej ilości od dawnych czasów produkuje. Fabrykacyja aksamitów jest bardzo złożona; zwiedzenie tylko rękodzielni tego rodzaju może dać o niej dostateczne wyobrażenie. Osnowa jest tutaj pojedyńcza, lecz wątek podwójny, którego jedna nitki wchodzi do składu tkaniny będącej podstawą, druga zaś składająca się z 2, 3 lub 4 włókien nawijając się na druty, daje włosistość. Jeżeli włókna na drucie, stanowiące oczka, będą przecięte, aksamit nazywa się strzyżonym, w przeciwnym razie nie-strzyżonym. Felpa czyli plusz tém się tylko różni od aksamitu, że włosy są dłuższe i dla tego przygładzone, a przy wyrobie, zamiast drutów, używają cienkich deseczek. Manszester (ob.) z pozoru podobnym jest do aksamitu, lecz różni się od niego sposobem fabrykacji i bywa wyrabiany z bawełny. Aksamity indyjskie były tkane z czystego jedwabiu, w Europie od 1740 r. zaczęto wyrabiać je z bawełny, i z bawełny ze lnem mieszanej. W Utrechcie zaczęto wyrabiać tkaniny ze lnu lub konopi, włosistość zaś nadawać wełną; taki gatunek aksamitu nazywa się utrechtskim i używa się na obicia mebli. Wyrób dywanów strzyżonych uskutecznia się podobnie jak aksamitów. Używany w Polsce już za czasów Reja i ostatnich Jagiellończyków, do przyborów kościelnych, w zamkach panów i zamożnej szlachty, do stroju płci obojej: rycerstwo pokrywało nim delje swoje futrzane. W jasnych barwach służył do ubrania uroczystego, czarny w czasie żałoby. S. P.
Aksamita pieczary. Władysław Warneńczyk powołany na królestwo węgierskie, z świetnym pocztem szlachty zjechał do Keszmarku, gdzie krótko zabawiwszy ciągnął pod Budę. Tymczasem Elżbieta wdowa po królu węgierskim, odstępując od układów, nowonarodzonego syna swego Ładysława, królem węgierskim ogłosiła, ukoronowała i wraz z koroną Węgier, w obec stanowych panów przebiegle wykradzioną, ujechała do Preszburga, rozpoczynając kroki wojenne. Najzaciętszych niegdyś ojca swego wrogów, taborytów czeskich, przywołała na pomoc. Niebawem zebrał straszny Iskra z Brandysa tłumy Czechów, Mo-rawców, Ślązaków i Rakuszan, zdobył Kremnicę, Koszyce, Bardyow, i mimo zwycięztwa Polakow pod Battą, zajął północne Węgry, w Kremnicy bił czerwone złote i wielkie spustoszenia czynił na Spiżu polskim, gdzie w końcu i Kesz-marku zdradą dostał. Niezliczone tłumy Czechów przybywały i osiadały miasta podczas, kiedy Elżbieta widząc rzeczy stracone, z Władysławem w układy wchodziła. Że zaś Czechowie w wojenno-religijne bractwa ustrojeni, już od dawna, bo od Korybuta czasów z Polakami zbratani, a bractwa czeskie w Polsce wielu zwolenników liczyły; nieobeszło się więc i teraz bez Polaków, którzy pod pozorem religijnego współudziału, na łup i zdobycz spieszyli. Najcelniejszym z pośród nich był: Aksamit, dowódca czeskich braci na południowej stronie właściwych Karpat, od Pienin do Krępaku. Osiadłszy pograniczne skały, góry i wioski wzdłuż starego gościńca (stara cisarka) uciskał lud okoliczny, wybierając żywność, od podróżnych okup, a działając przeciwko królowi Władysławowi, nie-oszczędzał bynajmniej Podgórza polskiego, ani spiskiej ziemi. Królowa Elżbieta