wieku alchemicy widząc, że im się nie powodzi na drodze doświadczeń dojść do zrobienia kamienia filozoficznego, a unikając szyderstw, połączyli się w tajemne stowarzyszenie zwane hermetycznym, obejmujące całe Niemcy. Plan ułożono w 1795, trwał on do 1819 roku a każdy z członków winien był składać sprawozdania swych prac sekcyi naczelnej. W roku 1837 pewien alchemik Turyngski, okazywał towarzystwu przemysłowemu w Wejmarze, mniemaną tynkturę, mającą niby posiadać własność transmutacyi metali. Nieco później czytano w dziennikach paryzkich ogłoszenie o publicznych odczytach filozofii hermetycznej, przez professora B. z Monachijum. Jednak nietylko Niemcy oddawali się płonnym poszukiwaniom, w wielu miastach Włoch i Francyi ukryci alchemicy pracowali, i od czasu do czasu biblijografija francuzka ogłaszała pisma wyszłe, traktujące o alchemii, a Paryż najwięcej w nie obfitował; znajdują się tam podziśdzień teoretycy alchemiczni i empiryczni adepci. Pierwsi ograniczają się na przyznawaniu prawdy naukom hermetycznym, drudzy oddają się poszukiwaniom na drodze doświadczeń. Pewien uczony w Paryżu, obecnie znany professor nauk przyrodzonych, broni z zapałem opinij spagiryjskich i mówi, że ma nadzieję ujrzyć kiedyś spełnienie wielkiego dzieła. W roku 1854 Teodor Tiffereau, preparator przy katedrze chemii w Nantes, przełożył akademii pismo, w którem twierdzi, iż jest na drodze odkrycia sztuki uszlachetniania metali. Był on w Mexyku, aby na miejscu oglądać rudy złote i srebrne i przypuszcza, że srebro jest powolnem przekształceniem się ołowiu, skutkiem długo-wiecznych działań przyrody. Śmiało wreszcie dowodzi, że metale nie są ciałami pojedynczemi lecz złożonemi. Pomimo atoli twierdzenia iż w roku 1848 otrzymał 8 drachm złota sztucznego w Mexyku, nie mógł tego dokazać po raz drugi. W roku 1858 wystąpił znowu z mniemanem swojem odkryciem do akademii, otrzymał w odpowiedzi, czegóż może żądać od akademii, skoro umie robić złoto. Taką jest historyja alchemii, nauki dzisiaj powszechnie wyszydzonej, która prawie w zupełne poszła zapomnienie; a jednak nie zasługuje ona na bezwzględne potępienie. Wieleż to odkryć w ostatnich czasach poczyniono, o których przed laty nieśmianoby marzyć. Gdyby przed stu laty odważył się ktoś wyrzec, że ludzie przez morza w kilku minutach rozmawiać będą mogli, wyśmianoby go jak szaleńca. Dawny chemik gdyby mu powiedziano, że grafit a dyjament jest jedno, szydziłby podobnie z tego zdania, jak dziś śmiejemy się z ludzi twierdzących, że metale są ciałami złożonemi. Świat organiczny jest stokroć sztuczniejszy i rozmaitszy od nieorganicznego, a jednak skład ciał organicznych jest nierównie prostszy. Kiedy więc Mądrość Odwieczna dla utworzenia ogromnej massy ciał organicznych, potrzebowała tylko 3 lub 4 pierwiastków, dla czegóżby na utworzenie skorupy ziemskiej musiała użyć 60 przeszło pierwiastków. Podobieństwo metali fizyczne i chemiczne przekonywa, że to jedna rodzina. Sole sody, potażu i amonijaku są swem zachowaniem się bardzo do siebie podobne, wszystkie trzy noszą wspólną nazwę alkalijów, a jednak sod i potas uważa chemija za pierwiastki i metale, amonijak zaś składa się z azotu i wodoru. Uszlachetnianie płonek jest zaiste sztuczniejszem niż uszlachetnianie metali, a jednak patrzemy na to przekształcenie roślin okiem obojętnego przyzwyczajenia. Nakoniec w chemii organicznej mnóstwo ciał innych własności, skutkiem stosownego postępowania, przemienia się w inne zupełnie odmiennej natury, tu odbywają się stokroć dziwniejsze przemiany, aniżeli projekcyje alchemików. Znamy ciała które mają odmienną postać i własności skład ich pomimo jednakowy. Nakoniec chcąc bezwzględnie potępić alchemiję, potrzeba zaprzeczyć mnóstwa świadectw historycznych, potrzeba ludzi takich jak Sethon, Filateta, Wagnerek, Laskaris i Sehfeld, na których tysiące świadków patrzyło, gdy czynili transmutacyje,
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/366
Ta strona została przepisana.