trucizny. Do przyczyn miejscowych, oprócz mechanicznych, zaliczają się: bóle głowy, róża na głowie, napalenie głowy od słońca, żelazka nazbyt gorące do trefienia włosów, zaniedbane użycie czapeczek nocnych, parch, kołtun, wszawość, a najbardziej pewien rodzaj liszaju, albo raczej uszkodzenia miejscowego skóry na głowie. Ludzie temu podlegli, mają świerzb i pełno łupieżu w głowie, które za grzebieniem schodzi w postaci otrębek mniej więcej grubych; łupież ten stanowi naskórek łuszczący się, odnawiający się z niesłychaną szybkością: niekiedy zostawia po sobie skórę czerwoną ale niebolesną (porrigo, lichem siccus sen impetigo). Oprócz tego dostrzeżono na głowie osobny rodzaj liszaju, nazwany przez Batmana, porrigo decalvans. U ludzi dotkniętych tą chorobą tworzy się na głowie jedna albo kilka plam okrągłych, białych, zupełnie pozbawionych włosów, a otoczonych równą ilością i gęstością włosów zdrowych. Skóra jest gładka nie zaczerwieniona, owszem niekiedy nadzwyczajnej białości. Powierzchnie tych plam okrągłych, pozbawionych włosów rozszerzają się powoli, stopniowo, a jeżeli ich kilka znajduje się w bliskości siebie, wtedy łączy się z sobą. Choroba ta pozostawiona sama sobie, spędzić może włosy ze znacznej powierzchni głowy. Nadto pełznienie włosów pochodzić może z rozmaitego rodzaju uszkodzeń samychże komórek włosowych (folliculi), mianowicie zapalnych; albo też współczesne bywa z sekrecyją chorobną tłuszczu z torebek tłuszczowych. Bichat zauważył, że peł-znieniu włosów u ludzi starych daje początek więdnienie czyli usychanie cebulek włosowych, to jest, że próżnia samychże cebulek umniejsza się powoli, stopniowo, włos w zarodku ścieńcza się i wyłazi, a w końcu i sam drobny kanalik mieszczący komórki, znika. Przeciwnie, w pełznieniu włosów przypadkowem, jakto bywać zwykło np. po chorobach gorączkowych, gdzie nie ma ani uszkodzeń torebek włoskowych (folliculi), ani też innej choroby w samych cebulkach, włosy kruszą się tylko i oddzielają przy skórze od swych korzonków; co także Bichat szczególniej stwierdził postrzeżeniem na człowieku zmarłym ze zgniłej gorączki, który przez ciąg choroby zupełnie ołysiał; u niego dostrzegł wszystkie kanaliki włosowe w całości pozostałe, w ich zaś głębi wszystkie włosy na nowo odrastające. Zachodzi więc najwyraźniejsza różnica pomiędzy dwoma tego rodzaju przyczynami pełznienia włosów. W leczeniu zatém przedewszystkiém wyszukać potrzeba przyczynę i do takowej zastosować się. Na łysienie ze starości nie ma żadnego sposobu, kiedy przeciwnie na pełznienie włosów z innej przyczyny, rozliczne zalecane środki i pomoce skutkować mogą, i nigdy nadziei tracić nie trzeba odzyskania utraconych włosów. Jako najskuteczniejsze środki porastania włosów, zalecają się: powtarzane golenie głowy, smarowanie olejkami aromatycznemi z ladanum, i bardzo często pomada ze świeżych much sporządzona, oraz wiele innych. Dr. J. K.
Alopeus (Maxym), rzeczywisty tajny radca; urodzony 1748 r. w Wyborgu, pobierał nauki w Abo i Gettyndze; na wezwanie ówczesnego rossyjskiego posła w Szwecyi, hr. Panina, wstąpił w służbę rossyjską dyplomatyczną. Mianowany (1790 roku) nadzwyczajnym posłem i pełnomocnym ministrem w Berlinie. W 1792 roku, po cofnięciu się pruskiej armii od granic francuzkich, postępował z wielką roztropnością i zręcznością śród ówczesnych trudnych okoliczności, i wszelkiemi środkami opierał się zawarciu pokoju między Prussami a Francyja w Bazylei. W 1796 r. Alopeus opuścił Berlin, a w 1802 r. powrócił znowu na to ważne stanowisko. Podczas zawarcia pokoju Tylżyckiego znajdował się w Londynie, gdzie starał się napróżno nakłonić gabinet Londyński do przyjęcia pośrednictwa Rossyi w zatargach pomiędzy Angliją a Francyją. Wkrótce potem wziął dymissyję i zamieszkał w Frankfurcie nad Menem, gdzie umarł 1822 r.