czas buntu jego przeciw Dawidowi, dowódzcą wojska, zwyciężony przez Joaba, wodza wojsk Dawida. Po porażce Absalona, Dawid przebaczył Amazie i obiecał mu nawet dowództwo w miejsce Joaba, czém ten rozgniewany, zabił zdradziecko Amazę, chcąc go niby pocałować. Stosownie do ostatniej woli Dawida, Salomon skazał za to na śmierć Joaba. (II, Król. 17, 25; 19, 13; 20, 8; III, Król. 2, 5, 31). — Amaza, syn Adali, naczelnik pokolenia Efraim, za króla Achaza, spólnie z innymi, na wezwanie proroka Odeda, puścił wolno wziętych w niewolę z Judy i obszedł się z nimi łaskawie. (II, Paral. 28, 12).
Amazonka, największa ze wszystkich rzek kuli ziemskiej, od zachodu na wschód przebiega całą Amerykę południową. Indyjanie zowią ją Gujena, Hiszpanie Arellana, Portugalczycy Marańon; inni Europejczycy zostawili nazwisko rzeki Amazonek, nadane jej dla tego, że Orellana, który pierwszy r. 1541 popłynął całym jej biegiem, utrzymywał, iż w drodze kilkakrotne odbywał walki z uzbrojonemi kobietami, zamieszkującemi nad brzegami rzeki, a którym przez analogiję z bohaterkami starożytnego świata dał miano Amazonek. Rzeka ta pod 12° szerokości południowej wypływa z jeziora Llauricocha, w Andach peruwijańskich, na 3,000 metrów nad powierzchnią morza. Z początku płynie ona na północ, pod Jean jednak zwraca się ku wschodowi, staje się spławną, i zwiększona po drodze mnóstwem innych rzek do niej wpadających, przyjmuje jeszcze w siebie wielką rzekę Ucayale, biorącą początek daleko bardziej na południu w Boliwii. Po obu stronach ścieśniona skałami, przedziera się następnie blizko dwumilowym prądem Pongo de Manseriche przez środkowe pasmo Andów, i po 800 milowym biegu przez niziny Ameryki południowej, wody swoje wlewa do Oceanu Atlantyckiego. Rzeka Amazonka o 250 mil przed ujściem ma pół do dwóch mil szerokości; przy samem ujściu szeroką jest na blizko 50 mil morskich, a w Oceanie na 60 mil jeszcze poznać można jej massę wodną z morzem nie-zmięszaną. Ujście tej rzeki tworzy dwie główne odnogi: Rio-Marańon i Rio-Para, pomiędzy któremi znajduje się ogromna delta, zwana Isla de las Juanos czyli Marajo. Największemi rzekami wpadającemi do Amazonki są, oprócz Ucayale od południa: lluallaga, Yavari, Jutay, Telle, Purus, Madeira, Tupajos, Xingu i Tocantines; od północy: San-Jago, Morona, Pastaęa, Tigre, Napo, Putumayo, Japura czyli Caqueta i Rio-Negro. Począwszy od Andów przerzyna ona najpyszniejsze i najżyzniejsze, po większej części niezamieszkałe prowincyje w Peru, Ecuador i Brezylii; tu i owdzie tylko, jak np. w Tabatingu, Yavari i Sanlarem, założone są nad jej brzegami missyje chrześcijańskie i zgromadzeni przy nich nieliczni Indyjanie. Santarem nawet jest dość ważną przystanią, i liczy 5—6 tysięcy mieszkańców. Podczas pory dżdżystej rzeka Amazonek zwykle okropnie wylewa; wielka zaś jej głębokość, która o 150 mil od ujścia już dochodzi 200 łokci, dozwala mieć nadzieję, że z czasem dla Ameryki południowej tego samego nabierze znaczenia, co Mississipi dla północnej. Dotąd jeszcze nowsze usiłowania względem zaprowadzenia na tej rzece żeglugi parowej nie powiodły się. Cała przestrzeń tej rzeki zasiana jest mnóstwem wysp, z których Cuviana i Machiana, z powodu znajdujących się w ich blizkości skat podwodnych, straszne są dla żeglarzy. Począwszy od delty Marajo, na której Brezylijczycy hodują liczne stada koni, mułów i wołów, aż do Cap-Nord, przypływ morza przedstawia okropne zjawisko, znane u krajowców pod nazwą pororoca (ob.); przez trzy dni bowiem, poprzedzające nów’ i pełnię księżyca, morze zamiast wzbierać jak zwykle w przeciągu sześciu godzin, w dwóch minutach dochodzi 45 stóp wysokości. Amazonka już to sama, już przy pomocy rzek do niej wpadających, łączy od wschodu na zachód Peru z Oceanem Atlantyckim, od północy na południe Bre-