mi ciałami pośredniczącemi, takowe zwolna przez narastanie zbliżają się i podobne zabliźnienie nazywa się pośrednie (per secundam intentionem). Po operacyi w pierwszych chwilach, dla podbudzenia upadłych sił, daje się choremu parę łyżek wina, następnie w ciągu dnia stosownie do sił i budowy chorego, przepisuje się właściwe pokarmy i napoje. Po uskutecznieniu czynności i opatrzeniu rany, drugie dopiero w 72 godzin, lub nawét czwartego dnia powinno bydź dopełnione z wszelką ostrożnością, by przez gwałtowne odrywanie plastrów lub reszty opatrunku, nie rozrywać zbliżających się brzegów rany, a przez to prócz opóźnienia zabliźnienia, nie sprawiać bólu choremu. Ligatury czyli nitki woskowane, któręmi podczas operacyi podwiązują się naczynia krwiste, odpadają zwykle ósmego lub dziesiątego dnia. Przedwczesne próby dla oddzielenia ich, pociągają za sobą niebezpieczeństwo krwotoku. Przypadłości towarzyszące odcięciu członków są bardzo ważne i dosyć często przytrafiające się. Jedne mogą mieć miejsce podczas samej operacyi, drugie mniej więcej w oddalonym czasie, i tak: podczas operacyi, szczególniej u osób wycieńczonych, w skutek usunięcia się turniketu lub złego przykręcenia, może powstać krwotok, nietylko utrudniający dokończenie działania, ale nawet przez zbytnią utratę krwi, wywrzeć zgubne następstwa na chorym. Również zdarza się, iż ujęcie tętnicy połączone jest niekiedy z wielką trudnością, co także przyczynia się do krwotoku. Po operacyi, wysunięcie się kości z rany należy do wypadków niepomyślnych i najczęściej wymagających powtórnego jej odpiłowania. Przy bezpośredniem złączeniu brzegów ran zapalenie powstaje niekiedy w nadkostnej, która ropieje i twardnieje, a w skutek tego kość obnaża się i obumiera. Niekiedy na pozostałej części operowanej zjawia się nabrzękłość zapalna, pod postacią róży, albo też zapalenie przenosi się w tkankę komórkowatą. W pierwszym wypadku zwykle plaster, drażniąc częściami swemi żywicznemi, lub za mocno będąc przyciągnięty, staje się tego przyczyną. Usunięcie go i ciepłe okłady, w takim razie są dostateczne. Daleko trudniej rzecz się ma w drugim wypadku, skoro zapalenie sięga głębszych części i przechodzi w ropienie. W takich razach kilka głębokich przecięć, ocala zajęty członek. Jeżeli zaś w skutek ropy utworzyły się świszczę (fistulae) i kość została obnażoną, jedynie powtórna amputacyja może ocalić chorego. Inne przypadłości, mogące mieć miejsce jako to: zakażenie ropiaste, zapalenie żył, zapalenie pęcherza uryno-wego i t. p. odnoszą się do chorób wewnętrznych. Złudzenie, jakie po większej części pozostaje u chorych po amputacyi, zasługuje na wspomnienie, albowiem czując ból w pozostałej części operowanej, odnoszą go do części odjętej. W naszej literaturze posiadamy dzieło: O amputacyjach w ogólności, doktora H. J. Brunninghausena, z niemieckiego przełożone przez T. Baranieckiego, Wilno, 1824, in-8vo. Dr. M. L.
Amra, narzędzie przy spławie drzewa używane, jest to nasada krzywa na lasce, w kształcie takim jak w kuli dla kulawych; służy do lepszego oporu ramienia flisa, gdy potrzeba statek odepchnąć w stronę właściwą. M.
Amri, wódz wojsk Ela, króla Izraelskiego, po którego zamordowaniu przez Zambrego, wybrany królem przez wojsko, uderzył na mordercę, który się był schował do Thersa, i zmusił go do spalenia się z całą rodziną. Po śmierci Żambrego, połowa Izraela wzięła stronę Amri, a druga Thebni, syna Ginetha. Thebni panował tylko cztery lata, a po jego śmierci, wszystek Izrael uznał Amrego za króla. Królował on lat 12, to jest 6 lat w Thersa i 6 w Samaryi, gdzie umarł r. 914 przed Chrystusem. Bezbożnością przewyższył swych poprzedników. (III. Król. 16, 16).