gela Poliziano. W młodości zajmował się poezyją i był współpracownikiem pisma bliotecca Italiana.
Acerbi (Józef), podróżnik włoski, literat, naturalista, urodził się w Castel Goffredo, niedaleko Mantui, i tamże w r. 1846 umarł. W czasie wkroczenia Francuzów do Lombardyi (1798), opuścił ojczyznę i podróżował po Niemczech, Danii, Szwecyi i Norwegii. Spotkawszy się w Torneo ze sławnym malarzem krajobrazów, pułkownikiem Skiöldebrandem, pierwszy z Włochów dotarł do przylądka północnego (Nordcap). W r. 1802, bawiąc w Londynie, wydał opis tej podróży po angielsku; w parę lat później, pod jego bokiem dokonane zostało jej tłómaczenie na język francuzki, przyczém, w skutek krytycznych uwag Thompsona i Saint-Morrysa, nastąpiły pewne modyfikacyje. Wyjątek z tej podróży znajduje się w Pamiętniku warszawskim Fr. Dmochowskiego z 1804 roku. W r. 1818 (1816?) założył Acerbi w Medyjolanie pismo peryjodyczne p. t. Biblioteca Italiana, która swą głęboką i trafną krytyką pewien wpływ wywarła na owoczesną literaturę włoską. Acerbi energicznie tu występował przeciw zastarzałym pretensyjom akademii della Crusca, oraz przeciw uroszczeniom dyjalektu florenckiego. Gdy Acerbi mianowany został generalnym austryjackim konsulem w Egipcie 1826 r., redakcyja pisma Biblioteca Italiana przeszła w ręce Gironi’ego, bibliotekarza z Brera, oraz astronomów Carlini i Fumagalli, do których się następnie przyłączyli Brugnatelli, Consigliachi, Ferrario, Catena i Fantonetti. W czasie swego urzędowania Acerbi nie przestał zasilać biblioteki artykułami dotyczącemi Egiptu; zwiedził zaś nietylko dolny i środkowy Egipt, lecz przeprawiwszy się przez morze Czerwone, przebiegł i sąsiednie krainy. Wciągu tych wycieczek, Acerbi nagromadził bogate zbiory z dziedziny nauk przyrodzonych, któremi nietylko prywatne swoje opatrzył muzeum, lecz uposażył jeszcze gabinety hist. nat. w Medyjolanie, Pawii, Padwie i Wiedniu. Wróciwszy do ojczyzny, Acerbi do samej śmierci nie przestał się zajmować naukami przyrodzonemi.
Acerdez (Acerdèse), ruda manganezu, przedstawiająca w stanie rodzimym jeden z tlenków manganezu. Tlenki te od mineralogów nazywane były ogólném mianem manganitów, dla uniknienia więc zamieszania, jeden z nich, a mianowicie Mn2 O3 + Aq. Beudant nazwał Acerdese, z greckiego niekorzystny, nie dający się użyć, gdyż ruda ta manganezu, nie używa się prawie wcale w przemyśle. Minerał ten głównie znajduje się w łonie ziemi, w stanie krystallicznym, lub włóknisto-promienistym. Twardość ma prawie taką, jak węglan wapna; C.g. = 4,328; barwę szaro-żelazną lub szaro-stalową, w proszku brunatną, z połyskiem mniej lub więcej metallicznym. Pod dmuchawką się nie topi, z boraxem burzy się mocno i daje szkło fijoletowe; wypalany, traci około 10 procentów wody. Znaczna ta ilość wody, jaką Acerdez zawiera, jest bardzo charakterystyczną jego cechą, wszystkie bowiem inne rudy czarne manganezu zawierają bardzo mało wody. Krystalizuje w słup walcowy prosty i w tej postaci trafia się dosyć często w Neukirchen w Alzacyi i w kopalniach manganezu w Devonshire w Anglii. K. J.
Acernus (ob. Klonowicz).
Acervus, kupa, znany podstęp djalektyczny sofistów i scholastyków, którym przeciwników swoich nieraz wprowadzając w kłopot, zmuszali ich do milczenia. Każdy bowiem zagadnięty zrazu przystaje na to, że jedno ziarnko nie stanowi jeszcze kupy; ale gdy się doda ziarnko do ziarnka, w końcu jednak zgodzić się musi, że kupa już narosła, a tém samém przyznając, iż jedno ostatnie ziarnko utworzyło tęż kupę, własnemu swemu twierdzeniu zaprzecza. Błędność tego sofizmatu i innych jemu podobnych na tém polega, że kupa, jako wyobrażenie względne, zna-