miłości Albijnu, przedstawia anglikanizm chwytający się reformy, nie mogący się jednak wyzwolić z otaczających go zewnątrz wspomnień i form średniowiecznych. W końcu udzielić nam wypada niektóre szczegóły statystyczne, dotyczące Kościoła Anglikańskiego. Ludność Anglii i Walii wynosi 17,750,000 mieszkańców, z tych należy do Kościoła Anglikańskiego. W Irlandyi, która liczy 8 mieszkańców jest 800,000 wyznania anglikańskiego. W Anglii i Walii ma Kościół Anglikański 13,000 proboszczów i 5,500 adjunktów; w Irlandyi liczba duchownych dochodzi do 1,400. Probostw liczą obecnie 11,077. Dochody Kościoła Anglikańskiego wynoszą około 3,000,000 funtów szterlingów. Arcybiskup Kanterburski pobiera rocznej płacy 33,400 funtów szterlingów, a biskup Landoff, który jest uważany za najuboższego między prałatami anglikańskiemu ma na rok 3,000 funtów szter. pensyi. (Źródła do historyi Kościoła Anglikańskiego Kurtz: Allgemeine Kirchengeschichte. Notizia Statistica etc., coi Tipi della S. C. di propaganda Fide 1843. Burns, Ecclesiastical Law 1842. J. B. C. Carwithen, History of the Church of England, Oxford 1850, 2 vol. K. T. Ständlin, Allgem. Kirchengeschichte von Grossbritannien, Gottingen, 1819, 2 tomy. Das Allgemeine Gebetbuch oder die Agende der vereinigten Kirche von England und Irland, London 1831. X. L. O.
Anglizowanie jest to postępowanie, którego myśl naprzód w Anglii powstało, za pomocą którego koniom, szczególniej wierzchowym i powozowym ucinają ostatnie kręgi ogonowe, przez co ogon staje się krótszym; operacyję tę wykonywają weterynarze. Był czas kiedy anglizowanie koni było bardzo upowszechnione, obecnie prawie zupełnie zaprzestano konie tym sposobem oszpecać. Anglizowanie koni starano się tém usprawiedliwić, że koń, mający ogon krótki, mniej wala błotem jeźdźców i powozy, że ogon utrzymuje się w stanie większej czystości, i że częstokroć przez ucięcie usuwa się wada, wynikająca ze złego uformowania ogona. Przecież błahe są to powody, dla których poddawano konie tej bolesnej operacyi, jeżeli zważymy, że prócz cierpień, koń przez nią utraca najpiękniejszą swoją ozdobę i najdzielniejszą obronę przeciwko owadom nieustannie go niepokojącym w skwarne dni lata. Tutaj także odnieść należy podcinanie koniom mięśni ogonowych, działających na obniżanie ogona, co ułatwia działanie mięśni wznoszących ogon, i tym sposobnm nadaje się koniowi pozór siły i rączości, której nie posiada. Tego środka chwytają się niekiedy handlarze końmi, celem ciągnienia niesłusznych korzyści z łatwowiernych nabywców ich towaru.
Anglomanija, wyłączne i przesadzone zamiłowanie wszystkiego co jest an-gielskiem, zwyczajów, obyczajów, sposobu życia, ustaw i mód angielskich. W naszym kraju rzadko dawały się widziéć przykłady anglomanii i to chyba w życiu prywatnem osób możniejszych; ostatniemi jednak czasu niektórzy anglo-maniję usiłowali wprowadzić do naszego gospodarstwa rolnego, a nawet do wychowania dzieci.
Anglosaxoni, Anglowie, stanowili małe plemię germańskie, które mieszkało przez 1400 lal na prawym brzegu Elby, w części Chersonezu Cymbryjskiego, w dzisiejszém księstwie Szlezwigskiem (ob. Angeln). Po raz pierwszy wspomina o Anglach Tacyt i utrzymuje, że stanowili oni wraz z Turyngami i Herulami konfederacyję, posiadającą wspólną świątynię na wyspie Rugii. Saxonie. plemię germańskie, według Ptolemeusza zamieszkiwało południową część Chersonezu cymbryjskiego, w tem samem miejscu, w którém Tacyt upatruje naród Fossów. Pomimo tak różnych podań starożytnych historyków; nowsze badania wykazały, że Saxonowie i Fossowie stanowili jeden i ten sam naród. Germanowie nazywali ich Saxami dla tego, że nosili przy boku sztylet, który w dawném teutońskiém na-