„Z krzyżem w ręku nad polskim górujący ludem,
Starłeś go i podniosłeś słowa twego cudem,
Krzepiłeś go w niedoli nadzieją i wiarą,
Dla niegoś żył jedynie i dlań padł ofiarą.
Dziś cię szuka w twym grobie przez łzy widzi w niebie,
I modląc się za tobą modli i przez ciebie.“
Ksiądz Antoniewicz należy równie do pierwszych kaznodziei tegoczesnych w Polsce, jak i prozaików naszych. W wierszach, pieśniach, obok czystej pobożności wieje z nich szczególny wdzięk i powab prostoty. Jak wielką miał łatwość w pisaniu wierszem czy prozą, tak szczególny posiadał talent do improwizacyi. W klasztorze starowiejskim kilka improwizacyi jego przepisanych zachowywano. Z kilkudziesięciu pism ks. Antoniewicza drukowanych we Lwowie, na Szlązku, w Krakowie, Lesznie, Poznaniu i w Warszawie, wymieniemy znaczniejsze. Wspomnienia missyjne, 1849 r. Listy w duchu Bożym do przyjaciół, 1850 Czytania świąteczne dla ludu naszego, 2 oddziały 1851 r. Obrazki z życia ludu wiejskiego, 1850. Przez krzyż do nieba, przypomnienie missyi w wielkiem księztwie Poznańskiem, 1852 r. Żłobek, kolęda dla dzieci i melodyjami i ryciną. Poznań, 1857 r. Pisał także w języku niemieckim. W Warszawie w r. 1853, w Wyborze Kazań, wydania G. Sennewalda znajduje się kilka kazań księdza Antoniewicza. K. Wł. W.
Antoniewicz (Bołoz Mikołaj), wydał poemat dramatyczny w 5 oddziałach pod napisem: Anna Oświecimówna (Lipsk, 1856); Rymy zbrojne Mikołaja z Pokucia (Warszawa, 1831). Fragment z poematu: Jan Kazimierz, znajduje się Nowinach lwowskich, 1854 r. Dziewczę z Martignes, poemacik, w Dodatku do Czasu za miesiąc Kwiecień 1858 r. Napisał w r. 1854 dramat: Władysław Warneńczyk, który pozostaje w rękopiśmie. W r. 1852 grano we Lwowie przepolszczoną przezeń komedyje: Szlachcic na wystawie. Przetłómaczył oraz pięknym wierszem tragedyję Gutzkowa Uriel Akosta, Lwów 1850.
Antonijusz (Marek), tryjumwir, pochodził ze starożytnej rodziny patrycyjuszów rzymskich, wnuk mówcy i syn pretora Antonijusza, przez matkę spokrewniony z Julijuszem Cezarem, ur. 83 przed nar. Chryst., w młodości swojej żył bardzo rozwiąźle. Nie mogąc sobie poradzić z wierzycielami, uszedł do Grecyi, gdzie zaledwie zaczął uczęszczać na lekcyje filozofów i mówców, gdy go pro-konsul Gabinijusz mianował dowódzcą jazdy. W wojnie z Arystobulem w Palestynie i w wyprawie popierającej Ptolomeusza Auletesa w Egipcie, wiele okazał męzlwa i wkrótce stał się ulubieńcem żołnierzy. W r. 54 Cezar udzielił mu kwesturę w Gallii; w r. 50 powróciwszy do Rzymu, został augurem i trybunem ludu. Jako stronnik Cezara, wraz z trybunami Kuryjonem i Kassyjuszem Longinem w 49 r. został wypędzony z Kuryi; co Cezar wziął za powód do wojny z Pompejuszem, w czasie której Antonijusz otrzymał dowództwo naczelne we Włoszech, zkąd później znaczną część konnicy w pomoc Cezarowi poprowadził do Epiru. W bitwie farsalskiej dowodził lewem skrzydłem. Powróciwszy do Rzymu, dla rozpustnego życia ozięble przyjmowany był przez Cezara; jego gniew ułagadzając, ożenił się z Fulwiją, wdową po Klodyjuszu, która przez czas niejaki rządziła nim samowładnie. Kiedy Cezar powrócił z Hiszpanii, Antonijusz na nowo wszedł w jego łaski, w 44 r. wspólnie z nim został konsulem i na tém stanowisku starał się, choć napróżno, skłonić lud do uznania Cezara królem rzymskim. Niedługo potem Cezar został zamordowany i Antonijusz byłby los ten podzielił, gdyby nie wstawienie się Brutusa, który się spodziewał, że go zjedna dla sprawy rzeczypospolitej. Antonijusz jednak, zabrawszy skarb i papiery Ce-