płóciennych grubych, aby podczas gotowania w razie pęknięcia, ułamki szklą nierozpryskiwały się. Gotowanie pokarmów w naczyniach zamkniętych uskutecznia się w kąpieli wodnej albo za pomocą pary, ostatni sposób jest najkorzystniejszy. Ogrzewać należy nieco wyżej jak do punktu wrzenia wody, i dla tego kąpiel wodna znajdować się powinna w naczyniu zamkniętém, albo też do wody dodaje się nieco soli kuchennej. Czas przez który potrawy gotują się, zależy od ich gatunku; dla grochu potrzeba na to 2 godziny; dla bobu 1 godzinę; dla soków roślinnych 2 minuty; dla pokarmów mięsnych 3 kwadranse. Nadmienić wypada, że przed tém postępowaniem przygotowują pokarmy jak najbardziej skoncentrowane, jak najlepiej ugotowane, aby potém lepiej się konserwowały i mniej zajmowały miejsca. Mięsa i sosy przechowują się oddzielnie; kości zwykle odrzucają. Według doświadczeń poczynionych przez marynarkę francuzką, potrawy z drobiu, pasztety z ryb, mogą przetrwać rok do dwóch lat. Podług tego sposobu można także przechowywać jaja; w tym celu umieszcza się je w naczyniach szklannych, przekładając ośródkiem chleba, aby się nie tłukły i ogrzewa się do 75°; można je także gotować na twardo. Mleko również można, po zagotowaniu parą, przechowywać i w dalekie strony przesyłać. Appert doszedł do przechowywania win łatwo ulegających zepsuciu, jak np. burgundzkie, a nawet piwa. Gay-Lussac dokonał rozbioru powietrza w naczyniach zamkniętych, znajdującego się nad przedmiotami przechowanemi i nieznalazł w niem kwasorodu. Appert rozpoczął swój zawód jako cukiernik, a skończył jako posiadacz ziemski w departamencie Sekwany i Oazy; metodę swoję dał poznać w dziele: L’art de conserver toutes les substances animales et végétales, którego czwarte wydanie wyszło w Paryżu, 1831 roku.
Appia Via (po łacinie: droga Appijusza), nazwa najstarożytniejszego i najsławniejszego traktu u dawnych Rzymian, prowadzącego od Porta Capena do Kapui, założonego w 313 r. przed J. Chr. przez cenzora Appijusza Klaudyjusza; później poprowadzono go aż do Brundusium. Droga ta na wyborném podmurowaniu cała brukowana była bardzo twardemi, sześciograniastemi, doskonale pasującemi do siebie kamieniami, i dziś jeszcze, szczególnie pod Terraciną, na znacznych szczątkach poznać można dzielną jej budowę.
Appiani (Andrzej, jeden z najznakomitszych włoskich malarzy historycznych, przez współczesnych nazwany malarzem Gracyj, urodzony 1754 r. z ubogich lecz szlachetnych rodziców w Medyjolanie, z początku dla utrzymania życia pracował u malarzy dekoracyjnych, przy której to sposobności zwiedzał szkoły anatomiczne i rysunków. Z pryncypałami swemi podróżując od miasta do miasta, poznawał w Parmie, Bononii i Florencyi dzieła wielkich mistrzów, i tworzył sobie styl własny; w Rzymie był trzy razy, żeby coraz głębiej przeniknąć sekret fresków Rafaelowskich, w którym to rodzaju sztuki wnet przewyższył wszystkich współczesnych malarzy włoskich. Najpiękniejsze dzieła jego obejmuje kopuła kościoła Santa Maria di San Celso w Medyjolanie, zamek królewski tamże, Villa Bonaparte i pałacyk wiejski namiestnika arcyksięcia Ferdynanda; do najcelniejszych z pomiędzy nich należą freski przedstawiające allegoryczne sceny z życia Napoleona, oraz Apollo z Muzami. Napoleon mianował go swoim malarzem nadwornym; po jego upadku, gdy od 1813 roku skutkiem apoplexyi pracować już niemógł, rząd austryjacki pozbawił go pensyi, tak iż w 1817 roku Appiani umarł w największej nędzy. Utwory jego odznaczają się poprawnością rysunku i wdziękiem kolorytu, lecz za to nierównie mniej energiją i głębokością wyrazu.
Appianus z Alexandryi, z początku adwokat w Rzymie, później administrator