Ta strona została przepisana.
Gdy się weselił – a gdy się smucił
Róża płakała...
Raz słowik usnął cicho, radonie,
Róża pobladła,
Słowik się zbudził senny o wiośnie,
Róża opadła!...
I stoją ciernie, wiatr liście goni,
Szronem przenika,
Ptaszyn piosnki roni i roni
W klatce ptasznika!...
Tyle róż kwitło – lecz on się żalił,
Próżno pieśń – jękła –
Ach! bo mu ptasznik oczy wypalił
Pierś z pieśnią – pękła!...
Co północ chodziła
Gdzie jego mogiła.
Szalała, płakała
Warkocze targała...
Jasieńku mój miły |
} |
2. |
Weź mnie do mogiły!... |
A wierzby co płaczą
Szaleją i skaczą,
Szkielety kołują
Szaleją, wichrują
Jasieńku mój miły |
} |
2. |
Weź do swej mogiły!... |
I powstał z mogiły
Królewicz przemiły,
Odpycha go ręką –
To nie mój Jasieńko!
Jasieńku mój miły |
} |
2. |
Weź mnie do mogiły!... |