Strona:PL Ernest Buława - Poezye studenta tom III.djvu/37

Ta strona została skorygowana.
MNICH.
(POEMA.)


                          Tak w każdej chwili i o każdej dobie
                          Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił.
                          Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
                          Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.
                                                                     (Adam.)



WSTĘP.

   Z grzbietami AIpów nad ziemi doliny
Zrósł się wiekami on klasztor ogromny,
Jak orłów gniazdo wśród śnieżnej wyżyny
Król po nad lasy i jezior głębiny,
W którym mnich w ciszy przesiaduje skromny,
Gdy wodospady ze skał się strącają
O nim spienionym językiem gadają –
On czuwa wieki – chociaż bez ustanku
Biją weń burze i wichry jesienne,
Biją pioruny i burze wiosenne
Mury te stoją jak w dni swych poranku
Opoki Piotra siłą nieodmienne,
Choć na zgrzybiałym głazie co nie pęka
Każdego wieku rys, zostawia ręką –
Niech biją gromy – niechaj burze wyją