Strona:PL Ernest Thompson Seton - Opowiadania z życia zwierząt.pdf/17

Ta strona została przepisana.
II.

Stary pułkownik Pickett, król i właściciel państwa byków, postanowił wybrać się pewnego dnia na przegląd swych rozległych pastwisk. Właśnie poprzedniej nocy nowy księżyc pokazał się ponad stożkowatym szczytem góry Picketta.
— Przed miesiącem widziałem księżyc ponad szczytem Franka — rzekł pułkownik — teraz zwrócił się on w moją stronę — to dobry znak!
I rzeczywiście następny ranek przyniósł mu miłą niespodziankę: otrzymał z Waszyngtonu długo oczekiwany list, w którym donoszono mu, że prośba jego do rządu została wysłuchana i w najbliższej przyszłości będzie urządzona w jego dobrach stacja pocztowa.
— Jakąż nazwę nadaćby tej stacji? — myślał i zdjąwszy ze ściany fuzję, wyszedł, wskoczył na konia i podążył w stronę Byczej doliny.
Jeszcze nie dojechał na miejsce, gdy zdaleka usłyszał jakiś dziwny ryk, jakby połączone głosy wielu byków, a im bardziej się zbliżał, tem wyraźniej słyszał wielkie poruszenie i głośny niepokój w stadzie, tak jakby zwierzęta te czuły lub widziały krew świeżo przelaną. I rzeczywiście, po chwili Pickett ujrzał jednego byka z grzbietem zranionym i mocno krwawiącym; on to był przyczyną ogólnego niepokoju i porykiwań.
— „Gryzli“ — szepnął pułkownik, który był dobrym znawcą gór i ich mieszkańców i zaczął rozglądać się za śladami krwi. Znalazł je i skie-