Strona:PL Eurypides - Medea.djvu/45

Ta strona została uwierzytelniona.
38
Medea.

O tak! jam bez czci. Ja którą on kochał.

Egeusz.

Czy kocha inną? Ciebie nienawidzi?

Medea.

Pytanie wielkie. Dość że jest niewierny.

Egeusz.

Kiedy jest podły — niech sobie precz idzie.

Medea.

Zapragnął blaskiem zabłysnąć królewskim.

Egeusz.

Kto jemu córkę wydaje? mów daléj.

Medea.

Kreon, co królem jest ziemi korynckiéj.

Egeusz.

Wybacz mu zatym. Nie martw się niewiasto

Medea.

Biada mi. Jeszcze prócz tego uchodzę.

Egeusz.

Gdzie? o tym nowym nieszczęściu nie mówisz.

Medea.

Kreon mię z kraju Koryntu wygania.

Egeusz.

A Jazon nic nie mówi? O! nie chwalę!

Medea.

Nie mówi nic — przyzwolić tylko pragnie.