Ta strona została przepisana.
ADMETOS.
Stracony-m ja bez ciebie! Tyś moja podpora!
ALKESTIS.
Przemawiasz do umarłej, żyłam-ci ja — wczora!
ADMETOS.
O podnieś-że oblicze, nie opuszczaj dziatek.
ALKESTIS.
Nie chętnie ja odchodzę, żegnam — na ostatek!
ADMETOS.
O racz-że spojrzeć na mnie! O spojrzyj!..
ALKESTIS.
Już po mnie!
ADMETOS.
Opuszczasz je? Co czynisz?
ALKESTIS.
Żegnaj mi — niezłomnie!...
(Kona).
ADMETOS.
Zgubiony-m ja na wieki! Nieszczęsny! Zgubiony!
CHÓR.
Spojrzyjcie! Już tu niema Admetowej żony!
EUMELOS.
O jej mi, o jej! Co za los!
Matusia, ojcze, nie widzi już słońca,
Już kroczy
W grób!
O gub mnie, gub!