Strona:PL Eurypidesa Tragedye Tom I.djvu/142

Ta strona została przepisana.
ADMETOS.

Zwyciężaj, lecz nie powiem, że mi jest przyjemnie.

HERAKLES.

Ty zgódź się! Będziesz kiedyś zadowolon ze mnie.

ADMETOS (do służby).

Jeżeli wziąć ją muszę, otwórzcie jej dźwierze!

HERAKLES.

O nie! Ja tej niewiasty służbie nie powierzę.

ADMETOS.

A zatem sam ją wprowadź, jeśli chcesz, w me progi.

HERAKLES.

W twe tylko oddam ręce ten dobytek drogi.

ADMETOS.

Nie dotknę się jej nigdy!... Niech wejdzie do domu!

HERAKLES.

Prawicy twej ją zwierzam, prócz ciebie, nikomu!

ADMETOS.

Zadajesz gwałt mi, panie; twój rozkaz mnie nęka.

HERAKLES.

Odważnie! Niechżeż śmiało tknie się jej twa ręka!

ADMETOS.

Tak, tknę się, jak Gorgony, odwróciwszy głowę.

HERAKLES.

Co? masz ją?

ADMETOS.

Mam.