Strona:PL Eurypidesa Tragedye Tom I.djvu/295

Ta strona została przepisana.

Okrutnych nowin? Ach, mów,
Mów-że mi, matko, jeszcze!

HEKABE.

Wieści przynoszę-ć złowieszcze:
Argiwów zebrany huf
O życiu, o losie twym
Zawyrokował! Źle z nami!

POLYKSENE.

O najbiedniejsza ty z matek,
Najopłakańsza na ziemi,
Nieszczęściom poddana złym!
Jakiemiż to znowu, jakiemi
Najstraszniejszemi
Klęskami
Jakowyś demon cię darzy —
Jakiż znów niesie ci datek?
Boli mnie, boli:
Przestanę być twoją! Przestanę
Dzielić twe dni opłakane,
Te dni starości wrażej
W tej opłakanej niewoli!
Albowiem zobaczysz niebawem,
Niewiasto ty nieszczęśliwa,
Jakie tu spełnią się dziwa:
Jak nieszczęśliwą łanię młodą,
Wyrosłą śród górskich kniej,
Lub jałowicę,
Wyrwą mnie z ręki twej
I wraz żelazem mnie krwawem
Przebodą
I w Hadesowe zawiodą
Ciemnice,