Strona:PL Eurypidesa Tragedye Tom I.djvu/359

Ta strona została przepisana.

Palamed... Tam kręgiem dyska
Z lubością Diomed ciska,
Tu ten, co zadziwia ziemię,
Merjones, Aresa plemię,
Między druhami się trzyma,
Tu znowu Laertiada,
Co skalnym ostrowiem włada,
Przed memi staje oczyma.
I ciebie ujrzały me oczy,
Ty Nireusie uroczy —
Większą pięknością któż się może ninie
W greckiej pochlubić krainie?

∗                    ∗

Zdarzyła mi widzieć ta chwila
I szybkonogiego Achilla,
Co wichrem skrzydlate ma pięty,
Syna Tetydy bożej,
A wychowańca
Cheirona:
Tak mi się złoży,
Iż, w zbroję zamknięty,
Wyścigu oto dokona
U krańca
Morskich, krzemiennych wybrzeży
O palmę nagrody,
Widziałam, bieży
Z poczwórnym zaprzęgiem w zawody.
Eumelos, wnuk Feresowy.
Głośnemi zagrzewa słowy
Swoje rumaki bez skazy —
Na tem igrzysku