Strona:PL Eurypidesa Tragedye Tom I.djvu/472

Ta strona została przepisana.

Zobaczysz znów przed sobą te argiwskie błonie,
Daj rękę, że mi spełnisz, co ci spełnić każę:
Mogiłę mi usypiesz, na niej pomnik w darze
Masz wznieść mi — zasię włosy i łzy na mym grobie
Już siostra moja złoży. Powiedz, zlecam tobie,
Żem zginął z rąk niewiasty argiwskiej, ofiara,
Złożona na ołtarzu. Niech się druh mój stara
Nie zdradzić nigdy siostry, dla tego, że pusty
Jest dom mój i bez krewnych. To ci temi usty
Polecam, ty najmilszy z wszystkich, jacy mili
Druhowie są na świecie, ty mi w każdej chwili
Przyjaciel najwierniejszy, towarzysz zabawy
Myśliwskiej, co wraz ze mną los znosiłeś krwawy —
Ach! tyle, tyle trudów! Uciekł się do zdrady
Wróż Fojbos, by najdalej gnać nas od Hellady.
Snać wstyd go było danych poprzednio wyroczni.
Toć jemu ufający, mord ja najniezwłoczniej
Spełniłem na swej matce, a teraz sam ginę.

PYLADES.

I grób ci ja usypię i w żadną godzinę
Nie zdradzę siostry twojej, o nieszczęsny człeku.
Po śmierci jeszcze droższy, niźli w życia wieku.
Lecz boża cię wyrocznia, choć tak śmierciś bliski,
Dotychczas nie zgubiła! Nie! Nie! Jej uściski
Daremnie zagrażają, gdy tak losom trzeba.

ORESTES.

Zamilknij! Po co mówić tu o wróżbach Feba?
Z bożego domu wraca ofiarodawczyni.

IFIGENIA (do sług)

Oddalcie się i wszedłszy do wnętrza świątyni,