Strona:PL Eurypidesa Tragedye Tom I.djvu/474

Ta strona została przepisana.
ORESTES (do Pyladesa).

Przysięgnij! (Do Ifig.) Wygłoś rotę, godną naszej sprawy.

IFIGENIA (do Pyladesa).

Że wręczysz list druhowi, daj mi poręczenie.

PYLADES.

Że wręczę list druhowi, poręki nie zmienię.

IFIGENIA.

A ja cię uratuję za te skalne bramy.

PYLADES.

Na świadków jakie bóstwo przyzwać tutaj mamy?

IFIGENIA.

Kapłanka-m Artemidy, więc ją przyzwać trzeba.

PYLADES.

Zaś ja samego Zeusa, cnego króla nieba!

IFIGENIA.

Gdy skrzywdzisz, łamiąc słowo, co się stać ma wtedy?

PYLADES.

Do domu niech nie wrócę!.. Na cię jakie biedy — ?

IFIGENIA.

Niech żywa na argiwskiej nie postanę grzędzie.

PYLADES.

I z jedną jeszcze sprawą trza się liczyć będzie.

IFIGENIA.

Rzecz każda, jeśli słuszna, zawsze w czas przychodzi.

PYLADES.

Na ten wyjątek zgódź się: jeśli w swojej łodzi