Strona:PL Eurypidesa Tragedye Tom II.djvu/137

Ta strona została przepisana.

Pogrzebać je na wieki, złożyć je do ziemi.
[Rzecz słuszna, jeśli bogacz oko ma dla nędzy,
A nędzarz, jeśli patrząc na miennych, co prędzej
Chce równe zdobyć skarby; szczęśliwy też człowiek
Przenigdy nie powinien odwracać swych powiek
Od ludzi nieszczęśliwych. Piewca niech zaś składa
Swe pieśni jakiekolwiek li wówczas, gdy rada
Jest dusza się weselić, bo jeśli inaczej,
Jeżeli pełen bolu, nigdy nie uraczy
Człowieka, jak potrzeba, nie ma też i prawa
Do tego...] Na twych ustach może ci i stawa
Pytanie: Czemuś obszedł Pelopsową ziemię,
Ażeby na Ateny takie zwalić brzemię?
Odpowiem ci, bo mniemam, że w mej odpowiedzi
Jest słuszność: Sparta wroga i chytra, sąsiedzi
Zaś inni są bez siły i drobni. Jedynie
Twe miasto zdoła trud ten udźwignąć... Wszak słynie,
Że w tobie ma dobrego, młodego pasterza.
Niejedno państwo pada, bo się nie powierza
Wodzowi podobnemu...

PRZODOWNICA CHÓRU.

W tem, co mnie tak boli,
I ja, Tezeju, proszę: zlituj się mej doli.

TEZEUSZ.

I jam się o to spierał, kiedy mi mówiono,
Że więcej mamy złego na świecie, niż pono
Dobrego. Ja natomiast żywię przekonanie,
Iż rzecz się ma przeciwnie, [że więcej nas stanie
Na dobro, niż na krzywdę... Bo gdyby się działo
Inaczej, toby ludzi nie było,.. Nie mało
Uwielbiam ja też Boga, że w zamęt życiowy