Ta strona została przepisana.
ADRASTOS.
Och! Och!
CHÓR.
Za matki wołasz »och!«
ADRASTOS.
Słysz — —
CHÓR.
Zwól nas i siebie, zwól!
ADRASTOS.
Czemuż Kadmejskie zastępy
Nie powaliły mnie w proch?!
CHÓR.
O! czemuż małżeńskie me śluby
Do takiej popchnęły zguby?!
ADRASTOS.
Widzicie to nieszczęść morze,
Wy, synów matki-nieboże?!
CHÓR.
Oblicze swoje paznogciami ranię
I popiół sypię na głowę!
ADRASTOS.
Jej! jej! O ma dusza, ma dusza!
O, zapaść mi się w otchłanie!
O, być porwanym przez moce wichrowe,
Lub zginąć od groma Zeusza!
CHÓR.
Zabójcze widziałeś związki,
Zabójczy był wyrok Feba!
Erynis, porzuciwszy Ojdypa podwoje,