Ta strona została przepisana.
Dawnej świetności, aby w jej dziedzinie
Miał obcy panować ninie.
∗
∗ ∗ |
Boga mnie będzie wstyd,
Gdy czujne w nocy cudzoziemca oczy
Zobaczą, jaki z hucznymi peany
Korowód pochodni kroczy
Do Kallichoru krynicy uroczej,
Jakie w Eikady[1]
Płyną ku bóstwu gromady!
Gdy razem puści się w tany
Lśniącemi gwiazdami zasiany
Zeusowych niebiosów szczyt
I krąg miesiąca u góry
I Nereusza córy,
Dziew pięćdziesięciu grono —
Gdy morza i wiecznych rzek
Zamieszkujące łono
Chyże boginie
Taneczny rozpoczną bieg
Na cześć przeświętej matki[2]
I córki, w wieniec przystrojonej złoty,
A nagle do tej ochoty,
Cudzymi się pyszniąc dostatki,
Cudzy się wmiesza człek.
Żebrak Fojbowy, co ninie
Ma w naszej zawładnąć krainie.
*