Strona:PL Eurypidesa Tragedye Tom II.djvu/343

Ta strona została przepisana.

Rycerskich wojowników! Acz schodzisz pospołu
Z umarłym do mogiły, w grobowego dołu
Pomrokach ty nie zginiesz: godniejsza-ś jest sławy,
Niż broń, którą ma Odys, ten chytrzeć plugawy.

CHÓR.

Ajaj! Ajaj!
W smutny uchodzisz kraj!
Wnet, dziecię, spoczniesz w grobie!
O, matko, folgę daj
Żałobie!

HEKABE.

Ojej! Ojej!

CHÓR.

Hymny pogrzebne piej!

HEKABE.

Oj biedna, biedna ja!

CHÓR.

Ach! Nie da znieść się już niedola twa!

HEKABE.

Rany-ć uśmierzę obwiązkami! Boże!
Lekarz-ci jestem, który już nie może
Uleczyć! Na drugim świecie
Ojciec wyleczy swe dziecię!

CHÓR.

Tłucz sobie głowę, tłucz!
Pięściami wycinaj rany!
O losie ty opłakany!
O łzo, płynąca z ócz!

HEKABE.

O me najdroższe kobiety!